Kiedy miała 6 lat, mierzyła 180 cm. Dla najwyższej kobiety na świecie każdy dzień to wyzwanie

Rumeysa Gelgi już dawno pobiła rekord Guinnessa. Przez rzadkie schorzenie, z którym się zmaga, urosła do ponadprzeciętnych rozmiarów. To właśnie dlatego każdego dnia potrzebuje pomocy bliskich. W jednym z ostatnich wywiadów opowiedziała o wyzwaniach, z jakimi mierzy się na co dzień.

Rumeysa Gelgi jest najwyższą kobietą żyjącą na ziemi. Turczynka ma aż 215,16 cm wzrostu. Już jako 18-latka trafiła do księgi rekordów Guinnessa. Pobiła wiele rekordów, jest posiadaczką najdłuższych palców (11,2 cm), największych rąk (24,93 cm) i najdłuższych pleców (59,90 cm). Gelgi choruje na rzadkie schorzenie genetyczne - zespół Weavera i to właśnie z tego powodu jest tak wysoka. Na świecie odnotowano tylko 27 przypadków tej choroby. Dzięki terapii medycznej udało się powstrzymać dalszy rozrost jej ciała, ale Gelgi ma na co dzień problemy z poruszaniem i musi korzystać z wózka inwalidzkiego lub chodzika. W jednym z ostatnich wywiadów opowiedziała, z jakimi wyzwaniami mierzy się każdego dnia. 

Zobacz wideo Nicole odeszła z sekty mormonów. Teraz edukuje na TikToku

Najwyższa kobieta na świecie. Miała 18 lat kiedy wpisano ją do księgi rekordów Guinnessa

Rumeysa Gelgi przez zespół Weavera ma przerost ciała, dysmorfię twarzy i malformacje kostne. W rozmowie z portalem unilad.com 26-latka przyznała, że w codziennych wyzwaniach najbardziej pomaga jej mama. Gelgi mieszka z rodzicami, bo przez chorobę nie może się normalnie poruszać i nawet wyprawa do toalety jest dla niej sporym wyzwaniem. Schorzenie, na które cierpi, powoduje także zanik mięśni, więc Gelgi porusza się przeważnie na wózku inwalidzkim lub korzystając z chodzika. 

Właśnie dlatego potrzebuje, aby ktoś mi pomagał. Szczególnie z rzeczami, które wymagają fizycznego wysiłku. Potrzebuję pomocy, kiedy wstaję rano z łóżka, kiedy się ubieram, lub kiedy muszę iść do łazienki, aby po prostu wziąć prysznic

- przyznała Gelgi. 

 

Pobiła rekord Guinnessa. Jej wzrost utrudnia jej codzienne życie

W rozmowie z portalem Unilad Gelgi podkreśliła, że bardzo by chciała, aby miała możliwość poruszania się z większą łatwością niż teraz. Z jakimi jeszcze wyzwaniami mierzy się na co dzień? Z powodu implantu w plecach, który ma zabezpieczyć jej kręgosłup przed wykrzywianiem się, Gelgi nie może wsiadać do standardowego samochodu. Problemem jest także kupowanie ubrań i butów, bo w sklepach nie są dostępne tak duże rozmiary. Rumeysa Gelgi mimo ogromnych utrudnień stara się być aktywna i zachować pogodę ducha. W trakcie pandemii zainwestowała w naukę programowania i skończyła dwa kursy na programistę front-end. Angażuje się także w akcje mające na celu uświadomienie ludzi na temat schorzenia, które ją dotknęło. 

 

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.

Więcej o: