Budowa schronów to problem, na który coraz częściej zwraca się uwagę. Ostatnio pisaliśmy nawet, jak obowiązek budowania schronów w Polsce może wpłynąć na nasze codzienne życia już teraz. Bunkier powstający w Stanach Zjednoczonych to jednak zupełnie inny poziom ochrony, zarezerwowany wyłącznie dla wąskiego grona. Co dokładnie o nim wiadomo?
Jak donosi "Forbes", za realizację luksusowego bunkra w USA odpowiada firma Safe (Strategically Armored & Fortified Environments). Dostarczała ona już do prywatnych domów takie innowacyjne rozwiązania jak płonące jeziora, biometrycznie aktywowane ściany ze strzelbami, armatki wodne, a nawet tor Formuły 1. Tym razem jednak postanowiła na działania na znacznie szerszą skalę. Powstający bunkier został nazwany Aerie, czyli "orle gniazdo", a inwestycja pochłonie aż 300 milionów dolarów. Co więcej, mowa tu o tym jednym obiekcie zlokalizowanym w Wirginii, niedaleko Waszyngtonu. Niemniej docelowo Safe chce utworzyć sieć luksusowych bunkrów mieszkalnych w 50 miastach USA.
Zobacz też: To najbardziej odizolowane miejsca na Ziemi. Ludzi jest tak mało, że zawierają śluby z braćmi
Nad powierzchnią ziemi będzie znajdować się klub dla członków oraz jeden penthouse, ale większość obiektu znajdziemy pod ziemią. Wszystkie lokalizacje mają mieć co najmniej dwa podziemne piętra, ale w większości planowanych jest około 20. Rezydencje oferowane wewnątrz bunkra mają mieć od około 185 metrów kwadratowych do aż ponad 1,8 kilometra kwadratowego, dając przestrzeń na około 200 apartamentów. Z dodatkowych udogodnień znajdziemy tu m.in. sale medyczne z obsługą sztucznej inteligencji, komory hiperbaryczne, wykwintne restauracje i spersonalizowane programy odnowy biologicznej. Ogromne wrażenie może robić również podziemny basen i interaktywne ściany imitujące krajobrazy na powierzchni. Nie można jednak zapominać przy tym o podstawowej funkcji bunkra, czyli zapewnieniu bezpieczeństwa.
Każda z rezydencji Aerie będzie zabezpieczona wielowarstwową autoryzacją biometryczną. Sam obiekt ma być zaś odporny na najróżniejsze zagrożenia.
Tworzymy sanktuaria i bunkry apokaliptyczne, aby przygotować się na to, co nie do pomyślenia. Każda obrona jest zaprojektowana tak, aby chronić twoją rodzinę. Przyszłość może być niepewna, ale twoje bezpieczeństwo nigdy nie będzie w tych chronionych bunkrach
- przekonuje Al Corbi, założyciel i prezes Safe. Choć za jedną rezydencję trzeba będzie zapłacić nawet 20 milionów dolarów, to zainteresowanie członkostwem w tej elicie jest duże. Portal realtor.com podaje, że w bunkrze w Wirginii przewidziano 625 miejsc, a do tej pory napłynęły już tysiące próśb o dołączenie. Pierwszy Aerie ma być dostępny w 2026 roku.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.