Liczne zakręty i wzniesienia kojarzą się zazwyczaj z górskimi trasami, z którymi należy się zmierzyć podczas wyprawy w Alpy bądź wizyty w regionach wulkanicznych. W Polsce jednak również nie brakuje miejsc, które potrafią wzbudzać w kierowcach zarówno strach, jak i respekt. Choć krętych tras jest wiele, jedna z nich ma do zaoferowania nieco więcej od pozostałych. Aby przejechać przez najbardziej wymagający odcinek, najpierw trzeba pokonać aż kilkanaście ostrych zakrętów.
Na specjalnie wyróżnienie zasługuje fragment drogi krajowej nr 28 znajdującej się między Sanokiem a Przemyślem, w województwie podkarpackim. Cała trasa rozciąga się na długości 350 kilometrów, jednak największą uwagę zwraca siedmiokilometrowy odcinek, na którym powstało aż 18 zakrętów. Są to potężne "zawijasy", ponieważ większość z nich ma około 180 stopni. Ten wręcz ekstremalny odcinek drogi krajowej nr 28 położony jest na przełęczy Przysłup w Górach Słonnych, zlokalizowanych w bliskim sąsiedztwie popularnych Bieszczadów. Wiedzie dokładnie od miejscowości Wujskie do Tyrawy Wołoskiej. Choć współcześnie trasa jest uznawana za atrakcję samą w sobie, niegdyś przysparzała jeszcze większych wrażeń. Jak informuje serwis Interia Moto, w przeszłości kierowcy pokonywali w tym miejscu nie 18, lecz 42 ostre zakręty.
Liczbę zakrętów zmniejszono w latach 70. XX wieku, w momencie, gdy drogę utwardzono. Przebudowy dokonano z uwagi na bezpieczeństwo i z tego samego powodu zdecydowano się również wyłącznie na 18 ostrych zakrętów. Wciąż jest to zaś jedno z ulubionych miejsc motocyklistów oraz kierowców, którzy stawiają na pięknie widoki. W trakcie podróży można wręcz zatracić się w wyjątkowych krajobrazach, tym bardziej że za przełęczą Przysłup znajduje się punkt widokowy o wysokości 550 metrów n.p.m. z parkingiem.
Zobacz też: Zakończono budowę najwyższego mostu na świecie. Zawisł ponad 600 metrów nad ziemią
Na uwagę zasługuje również Droga Stu Zakrętów, która stanowi podobną atrakcję turystyczną. Ta trasa łączy miejscowość Radków z Kudową-Zdrój i ma długość około 23 kilometrów. Jej nazwa może być nieco myląca, ponieważ nie znajduje się na niej aż 100 zakrętów. Nadal jest jednak dość wymagająca i na wielu kierowcach wywiera ogromne wrażenie. Jest to prawdziwa "serpentyna" z urwiskami i zapierającymi dech w piersi widokami. Ponadto warto zaznaczyć, że to właśnie w otaczających ją lasach kręcono film o nazwie "Opowieści z Narnii: Książę Kaspian".
Dziękuje my, że przeczytałaś/eś nasz artykuł.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.