Tu polscy kociarze pierwszy raz wypili razem kawę. Pracowniczka zdradza kulisy pracy w kociej kawiarni

Pierwsza kocia kawiarnia w Polsce powstała prawie dekadę temu w stolicy Małopolski. Choć nie znajdziemy już tego oryginalnego punktu na mapie Krakowa, to towarzysząca mu idea przetrwała, a Kocia Kawiarnia Kociarnia rozwija się w nowych miejscach. Jak dokładnie zmieniła się przez ostatnie lata?

17 lutego był Światowy Dzień Kota. Jeśli będziecie w okolicach Krakowa, koniecznie musicie wziąć pod uwagę jeden z punktów Kociej Kawiarni Kociarni. Miejsce to wyróżnia się znakomitą ofertą gastronomiczną i doborowym towarzystwem, a ponadto jego historia wiążę się z początkiem tego typu lokali w naszym kraju.

Zobacz wideo Wiesz, czemu koty mruczą? Nie zawsze chodzi o radość

Kocia Kawiarnia: Kraków. Kociarnia gości miłośników mruczków już od dekady

Pierwsza Kocia Kawiarnia Kociarnia powstała w czerwcu 2015 roku przy ulicy Krowoderskiej 48 w Krakowie. Inicjatorką tego przedsięwzięcia była Ewa Jemioło, która do dziś jest właścicielką wszystkich krakowskich Kocich Kawiarni. Pomysł ten zrodził się z miłości do mruczących czworonogów, przy czym jego realizacja nie była łatwym zadaniem m.in. ze względu na brak wytycznych prawnych. Przygotowania obejmujące zbieranie informacji na temat tego, jak wygląda to w innych krajach, trwało aż dwa lata. W końcu jednak się udało, a wraz z kawiarnią równolegle została utworzona Fundacja Kocia Akademia. Jak dowiadujemy się na oficjalnej stronie lokalu, do jej zadań należała opieka nad stałymi mieszkańcami Kociarni i wspieranie adopcji kotów, ponieważ początkowo kawiarnia miała działać jako dom tymczasowy dla zwierząt. Ponadto fundacja zajmowała się organizacją różnorodnych wydarzeń poświęconych kotom, w tym warsztatów dla dzieci i bezpłatnych spotkań z behawiorystą.

Zobacz też: Zaledwie 5 procent mruczków ma takie ubarwienie. Bajeczne futro ma niestety mroczne strony

W 2017 roku nastąpił ważny moment w rozwoju kawiarni: otworzono drugi lokal przy ulicy Lubicz 1, który z powodzeniem działa do dziś. Niestety kawiarnia przy Krowoderskiej musiała zostać zamknięta podczas pandemii, ale za to w lipcu 2023 roku znów nastąpił przełom i przy ulicy Karmelickiej 10 powstała kocia kawiarnio-pizzeria. Nie są to jednak jedyne zmiany, jakie przeszła Kociarnia. O jej funkcjonowaniu po latach opowiedziała nam obecna menedżerka lokalu, pani Ewa, która jest związana z tym miejscem już od ośmiu lat.

Kocia Kawiarnia Kociarnia w Krakowie to niepowtarzalne miejsce. Jest wyjątkowe dla gości i pracowników

Wizyta w Kociej Kawiarni Kociarni wymaga od nas odpowiedniego zachowania. Głaskanie kotów i zabawa z nimi są dozwolone, ale musimy pamiętać, że ich spokój jest tu najważniejszy. Z tego względu kawiarnia przyjmuje wyłącznie dzieci uczęszczające już do szkoły, a wszyscy goście (niezależnie od wieku) są zobowiązani do przestrzegania regulaminu lokalu. Podkreślono w nim m.in. to, że kontakt powinien być inicjowany przez zwierzęta. Pełną jego treść znajdziemy pod tym linkiem. Kociarnia jest jednak miejscem innym od typowych kawiarni nie tylko dla gości.

Oba punkty Kociarni są czynne codziennie w godzinach 10-20, ale dla pracowników dzień zaczyna się godzinę wcześniej. Pani Ewa wyjaśnia nam, że priorytet kelnerek stanowi opieka nad kotami, a obsługa klientów schodzi na drugi plan. Widać to już od otwarcia, ponieważ pierwszą czynnością jest zawsze nakarmienie kotów. Dopiero wtedy kelnerki przygotowują salę, a jeszcze przed pojawieniem się gości podają kociakom leki i czyszczą kuwety. Również w ciągu dnia stale doglądają czworonogów i zajmują się m.in. ich wyczesywaniem. Z tego względu między rezydentami Kociarni a pracownikami często tworzy się bardzo bliska więź, co w wielu przypadkach kończy się adopcją. Przykładem tego jest pani Ewa. Po zamknięciu pierwszego punktu część kotów została przeniesiona do lokalu przy ulicy Lubicz, ale niektóre znalazły nowy dom. Do tej drugiej grupy należał Karmelek, który od początku skradł serce obecnej menedżerki i mieszka z nią do dziś (wraz z jeszcze jednym kotem). Jednocześnie należy zaznaczyć, że adopcje zmieniły znacząco swoją formę w ogólnym ujęciu.

Kocia Kawiarnia Kociarnia stawia dobro podopiecznych na pierwszym miejscu. To wymagało pewnych zmian

Krakowska Kociarnia odeszła od początkowej idei domu tymczasowego. Po konsultacjach z behawiorystą stwierdzono, że stałe stado będzie znacznie lepszym rozwiązaniem dla zwierząt. Decyzja o opuszczeniu Kociarni jest podejmowana indywidualnie dla każdego mruczka i mogą na to wpływać np. trudności danego kota w tolerowaniu gości kawiarni. Niestety nie są już także organizowane cykliczne wydarzenia, ponieważ utrudnia to znacznie większy ruch w nowych, bardziej turystycznych lokalizacjach Kociarni. Kocia Akademia skupia się zatem przede wszystkim na interwencjach i opiece nad kotami w kawiarni, ale też i zbiórkach karmy. Mogą zgłaszać się do niej również osoby, które wiedzą o mruczkach potrzebujących pomocy, ale nie mogą się tym zająć osobiście. Wówczas do akcji wkracza fundacja, która m.in. pokrywa koszty leczenia.

Obecnie przy Lubicz mieszka osiem kotów, a przy Karmelickiej siedem. Za dwa tygodnie dołączą do nich w sumie trzy kociaki, które obecnie przebywają u weterynarza w ramach obowiązkowej dla wszystkich nowych rezydentów kwarantanny. W każdym z punktów w tym samym czasie mieszka nie więcej niż 10 zwierząt, co daje w sumie 20 podopiecznych.

 

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.

Więcej o: