Rzeki od wieków stanowiły fundament rozwoju cywilizacji - dostarczały wodę, umożliwiały transport i wspierały lokalne ekosystemy. Przez Stary Kontynent przepływa tysiące strumieni, wśród nich tak potężne cieki jak Dunaj, Wołga czy Wisła. Jednak nie wszystkie kraje dysponują tym naturalnym bogactwem. Na świecie znajdziemy 20 państw, które zostały pozbawione tych zasobów. Trzy z nich leżą w Europie.
Watykan - enklawa położona w sercu Rzymu - jest najmniejszym krajem świata o powierzchni zaledwie 0,44 km², co odpowiada wielkości średniego osiedla mieszkalnego. Mimo niewielkiego rozmiaru stanowi duchowe centrum dla milionów katolików na całym świecie. To miejsce odwiedzane przez tłumy turystów każdego roku. Ten wyjątkowy mikroświat został jednak całkowicie pozbawiony naturalnych zbiorników wodnych - nie znajdziemy tu rzek, jezior ani nawet małych strumieni. Choć Tybr - jedna z najbardziej znanych rzek Włoch - przepływa zaledwie kilka kilometrów od granic Watykanu, nie przecina jego terytorium. Zmusza to miasto-państwo do korzystania z alternatywnych rozwiązań. Woda dostarczana jest tu głównie za pośrednictwem rozbudowanej rzymskiej infrastruktury wodociągowej, która sięga korzeniami czasów starożytnych. Współczesne technologie wspierają te systemy, zapewniając stały dostęp do wody pitnej zarówno mieszkańcom, jak i milionom pielgrzymów.
Malta - niewielkie państwo wyspiarskie położone na Morzu Śródziemnym - jest jednym z trzech europejskich krajów pozbawionych rzek. Niedobór słodkiej wody stanowi olbrzymie wyzwanie zarówno dla mieszkańców, jak i tamtejszej gospodarki. Opady deszczu nie tworzą tu stałych strumieni - woda spływa jedynie suchymi dolinami rzecznymi. Są to sezonowe cieki, które szybko wysychają. Malta nie może więc polegać na naturalnych zasobach powierzchniowych. Aby zaspokoić potrzeby społeczeństwa, kraj korzysta z zaawansowanych technologii odsalania, pozwalających przekształcać wodę morską w pitną. Zakłady w tym się specjalizujące pokrywają aż 70 procent zapotrzebowania państwa na wodę słodką. Pozostałe 30 procent pochodzi z wód gruntowych, które są gromadzone w podziemnych zbiornikach oraz z deszczówki. Obecnie Malta stoi w obliczu poważnych wyzwań. Zmiany klimatyczne prowadzą do coraz rzadszych opadów, co sprawia, że zasoby gruntowe ulegają wyczerpaniu. Z drugiej strony wzrost liczby mieszkańców i rozwój turystyki zwiększają zapotrzebowanie na wodę. Eksperci ostrzegają, że kraj będzie musiał jeszcze bardziej rozwinąć swoje systemy zarządzania i inwestować w technologie pozwalające na oszczędzanie wody.
Monako to nie tylko symbol luksusu i przepychu, ale również miejsce o wyjątkowych warunkach geograficznych. To mikropaństwo o powierzchni zaledwie 2,02 km² nie posiada naturalnych rzek ani żadnych większych akwenów. Pomimo tego, bez problemu zapewnienia wystarczającą ilości wody nie tylko swoim mieszkańcom, ale także turystom licznie odwiedzającym kraj każdego roku. Główne źródła zaopatrzenia pochodzą z sześciu lokalnych ujęć podziemnych, strategicznie rozmieszczonych na terytorium państwa. Zaspokajają one od 30 do nawet 50 procent rocznego zapotrzebowania. Woda jest starannie zarządzana i dystrybuowana dzięki nowoczesnej infrastrukturze wodociągowej, która umożliwia efektywne gospodarowanie ograniczonymi zasobami naturalnymi.
Zobacz też: Afryka pęka na pół. Powstanie nowy kontynent i ocean. Skutki mogą być odczuwalne szybciej niż myślisz
Pozostałą część zapotrzebowania Monako zaspokaja poprzez import wody z pobliskich regionów Francji. Główne źródła zaopatrzenia to dwa duże kanały: Canal de la Vésubie i Le Var, zasilane wodą z zapór i zbiorników retencyjnych. Co roku księstwo sprowadza od 2 do 3 milionów metrów sześciennych wody pitnej, co pozwala zaspokoić potrzeby mieszkańców i turystów nawet w okresach wzmożonego popytu. Z uwagi na brak naturalnych zasobów państwo inwestuje również w nowoczesne technologie pozwalające zmniejszyć zależność od importu. W kraju działają zaawansowane systemy recyklingu, które pozwalają na ponowne wykorzystanie wody szarej do takich zastosowań, jak nawadnianie terenów zielonych czy mycie ulic. Dodatkowo prowadzone są działania mające na celu zwiększenie efektywności energetycznej procesów uzdatniania wody.
Oprócz Watykanu, Malty i Monako na świecie jeszcze przez kilkanaście krajów nie przepływa żadna rzeka, a są to:
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.