Muzeum w szwajcarskim Vevey posiada w swojej kolekcji wyjątkowe zdjęcia sprzed 100 lat. Kolorowa fotografia jeszcze wtedy nie istniała, ale to nie znaczy, że ludzie z końca XIX wieku nie mogli zobaczyć barwnych zdjęć. Wymagało to jednak dużo więcej pracy. Fotograf wykonywał czarno-białe zdjęcie i sporządzał bardzo dokładne notatki, w których zamieszczał wszystkie szczegóły kolorów otoczenia. Czarno-biały negatyw i dokładny opis był dostarczany osobie, która następnie skrupulatnie kolorowała barwnikami kamienie litograficzne, które były "odbijane" na zdjęciu - technikę tę opracował Szwajcar Hans Jakob Schmid w 1880 roku. W efekcie zdjęcia przypominały obrazy, ale to wciąż fotografia. Zaprezentowane w artykule zdjęcia było można oglądać podczas wystawy ''Dookoła świata na fotochromach''.
Na zdjęciu z 1893 roku znajduje się widok na hotel Riffelhaus w Riffelbergu, w Szwajcarii. W tle piętrzy się majestatyczny Matterhorn - tak, możecie kojarzyć kształt tej góry z opakowania czekolady Toblerone. W 2023 roku jednak producent musiał usunąć z opakowań czekoladek szwajcarski szczyt. Powodem było przeniesienie części produkcji ze Szwajcarii do Bratysławy, na Słowację. Według krajowych przepisów Toblerone nie spełnił wymogów "szwajcarskości" i na czekoladzie znajdziecie obecnie "ogólny widok alpejskiej góry".
Na zdjęciu poniżej zobaczycie natomiast największy europejski wodospad - Rheinfall - który znajduje się na skraju kantonu Zurych. Nad wzburzoną wodą góruje zamek Laufen. Zdjęcie zrobiono około 1890 roku, ale poza pociągiem parowym niewiele się tu zmieniło. I dobrze, bo widoki są zachwycające. Rejsy łodziami w okolicach wodospadu odbywają się od kwietnia do października.
I wracamy do pociągów. Na zdjęciu poniżej pociąg parowy wyjeżdża z jednego z tunelów pod szwajcarskimi Alpami. Zdjęcie wykonano w marcu 1901 roku, ale tunele spełniają swoją funkcję do dziś. Niestety autor nie zapisał dokładnego miejsca wykonania fotografii.
Poniżej widać port w Lucernie. Tak wyglądał pomiędzy 1889 a 1902 rokiem. Obecnie szwajcarska Lucerna uznawana jest za najpiękniejsze miasto w tym kraju. Po prawej stronie 35-metrowa wieża ze strzelistym dachem to Wasserturm, zbudowane przed 1367 rokiem i wykorzystywane jako więzienie, sala tortur i skarbiec.
Tutaj z kolei uwieczniono Jezioro Genewskie i średniowieczny zamek obronny Chillon.
Przenosimy się do Włoch. Na zdjęciu poniżej widać plac i Bazylikę św. Marka w Wenecji. Zdjęcie wykonano w 1895 roku - wówczas też nie obowiązywał w tym mieście zakaz dokarmiania gołębi i mew. Przepis ten obowiązuje od 2008 roku i został wprowadzony w celu ochrony zabytkowych fasad i mozaik.
Niżej widać most Rialto nad Canal Grande w Wenecji. W 1895 roku po mieście poruszano się głównie gondolami, a nie wodnymi tramwajami (vaporetto), jak ma to miejsce obecnie. Ograniczone możliwości podróżowania pozwalały jednak nielicznym turystom podziwiać to piękne miasto w nieco innych warunkach, niż dziś. Obecnie Wenecję potrafi odwiedzić 60 tys. osób... dziennie.
Dziś na weneckim Canal Grande nie zobaczymy już takich statków, jak miało to miejsce w 1897 roku. Od 2021 roku do Wenecji nie mogą wpływać ogromne statki wycieczkowe, kilka lat wcześniej zakazano wpływania statków powyżej 55 ton. Zakazy wprowadzone zostały na skutek sprzeciwu mieszkańców, ekologów oraz dlatego, że Wenecja i jej laguna od 1987 roku jest na liście dziedzictwa UNESCO.
Pozostajemy we Włoszech, ale przenosimy się do Neapolu. Na zdjęciu z 1899 roku widać stragany z jedzeniem na Strada del Porto. W XIX wieku Neapol był okupowany przez Francję, a następnie wcielony do Królestwa Obojga Sycylii. W 1860 roku na terenie współczesnych Włoch doszło do powstania, które doprowadziło do zjednoczenia tego kraju pod przywództwem Giuseppe Garibaldiego.
W 1900 roku wykonano też zdjęcie ulicy Fortuny w Pompejach. Ruiny starożytnego miasta zniszczonego przez erupcję Wezuwiusza w 79 roku znajduje się w regionie dzisiejszej Kampanii. Wulkaniczny popiół zachował nie tylko budynki i przedmioty, ale utrwalił też ciała ludzi i zwierząt. Niestety to miasto-muzeum przez długi czas było niszczone. Od XVI do XVIII wieku Pompeje były ograbiane na skutek "mody" na starożytność. Z Pompejów ukradziono rzeźby, wazy, monety, klejnoty, a nawet mozaiki i malowidła, które wykuwano ze ścian. W XIX wieku, na potrzeby turystów, inscenizowane były scenki z kolejnymi "odkryciami". Pod koniec XIX wieku, dzięki działalności Giuseppe Fiorellego, miasto zaczęto traktować bardziej pod kątem naukowym. Po II wojnie światowej Pompeje znów były ograbiane - kradzieże zatrzymano dopiero przenosząc najbardziej cenne zabytki do budynku muzeum. Do chwili obecnej odsłonięto ponad 2/3 miasta, jednak często nie ma funduszy na zabezpieczenie zabytków. Turyści (i pieniądze z biletów) z jednej strony pomagają chronić Pompeje, ale wandalizm i nieodpowiednie zachowanie prowadzi do kolejnych zniszczeń.
W muzealnych zbiorach znaleźliśmy m.in. zdjęcie z 1897 roku z Turcji. Poniżej widać palaczy fajek wodnych w kawiarni w Stambule - od 1432 roku stolicy Imperium Osmańskiego, a później też całego islamskiego świata. W XVI-XVIII wieku w mieście wybudowano wiele pałaców, meczetów i pięknie zdobionych kamienic. W XIX wieku z kolei Imperium podjęło próby europeizacji, które wiązało się z porzuceniem tradycyjnej osmańskiej architektury, zastępując je budynkami barokowymi i rokokowymi.
W zbiorach znajduje się też wiele fotografii z Algierii. W latach 1830?1962 kraj ten był skolonizowany przez Francję, a od lat 40. XIX wieku Francja prowadziła zakrojoną na szeroką skalę akcję osadniczą, której sprzeciwiała się miejscowa ludność - zwykle nieskutecznie. Na skutek powstań w 1881 roku Francuzi nadali Algierii "kodeks tubylczy", który zakazał Algierczykom przynależeć do partii politycznych lub związków zawodowych. Po II wojnie światowej mieszkańcy Algierii coraz dosadniej domagali się niepodległości. Francja wprowadziła wtedy system rządów terroru oraz odpowiedzialności zbiorowej przy dokonaniu przez kogokolwiek jakiegoś występku. Mieszkańcy Algierii byli torturowani, a najmniejsze przejawy nieposłuszeństwa tłumione były przez wojsko i policję. Na zdjęciu poniżej widać mężczyznę i nastolatka w strojach ludowych podczas spaceru po starym mieście w Biskirze, w Algierii.
Tu z kolei widać targ w Sidi Okba, jednym z algierskich miast. Zdjęcie wykonano w 1896 roku.
W 1899 roku wykonano także to zdjęcie. Autor podpisał je jako "Kobiety w domu, Algieria".
Poniżej z kolei zdjęcie z 1896 roku. Widać na nim robotników czekających na statek przy algierskim porcie.
Poniżej z kolei widać meczet Az-Zajtuna (znany też jako Meczet Oliwny) w Tunisie w 1896 roku. Zbudowany w Tunezji w VIII wieku meczet jest uznawany za jeden z najstarszych i najbardziej prestiżowych meczetów w Afryce Północnej. Bogato zdobiona fasada pełna jest elementów arabskich i ottomańskich.
Na zdjęciu poniżej: poganiacze wielbłądów na Pustyni Syryjskiej, rok 1895. Sahara nie zawsze tak wyglądała - 200 tys. lat temu na terenie obecnej pustyni znajdowało się jezioro wielkości Anglii, płynęły rzeki i było bardzo dużo roślin. Coraz częstsze okresy suche sprawiały, że rzeki i jeziora wysychały, a roślinność ginęła, jednak odradzała się na nowo wraz z okresem deszczowym. 5900 lat temu doszło do ponownego pustynnienia. I tak Sahara na skutek zmian klimatu co 10 tys. lat wpada w cykl raz suchy, raz wilgotny.
Teraz przeniesiemy się do Pekinu i Chin. Na zdjęciu wykonanym pomiędzy 1889 a 1900 rokiem znajduje się słynna kamienna (zwana też marmurową) łódź w Pałacu Letnim. W 1900 roku Pałac Letni został zniszczony przez mieszkańców Pekinu, którzy w ten sposób protestowali przeciwko cudzoziemcom i panującej dynastii Qing. Pałac, jak i inne budynki rezydencji, wyremontowano dopiero w latach 50. XX wieku. W 1998 roku UNESCO wpisało Pałac Letni w Pekinie na Listę Światowego Dziedzictwa Kulturowego i Przyrodniczego Ludzkości.
Młyny z Zaandam w Holandii zostały uwiecznione w 1890 roku. Obecnie w tym mieście znajdziecie Zaanse Schans - skansen wiatraków, dzięki któremu turyści mogą zobaczyć stare, drewniane wiatraki i domy. Dzięki wiatrakom możliwa była produkcja desek, papieru, pigmentów do farb, oleju, włókna, musztardy czy nawet mielenia kakao. Produkty wytworzone przez młyny w Zaandam były wysyłane do Amsterdamu, a stamtąd transportowane na cały świat. W czasie największego rozwoju tylko w tym regionie znajdowało się od 600 do 900 wiatraków! Zaanse Schans do tej pory jest jedną z najbardziej popularnych atrakcji turystycznych w Holandii.
Na fotografii z 1903 roku widać też jedno z najsłynniejszych miejsc w Portugalii, a dokładniej w Porto - Praça da Ribeira. Kiedyś był to plac, przy którym pracowały manufaktury i gdzie kupcy rozstawiali swoje stragany.
Sto lat temu podróżowano także do Norwegii. Na fotografii z 1896 roku widać jaskinię w lodowcu Supphellebreen. Obecnie znajduje się on na terenie Parku Narodowego Jostedalsbreen. Supphellebreen jest lodowcem położonym najbliżej fiordu, dlatego też biura turystyczne zachęcają do odwiedzenia tego miejsca hasłem: "Gdzie lodowiec spotyka się z fiordem". Miejsce to jednak było początkowo dostępne wyłącznie dla bardzo bogatych osób - na wycieczkę stać było jedynie członków rodziny królewskiej i arystokrację. Duże zainteresowanie tym miejscem sprawiło, że w 1891 roku otwarto pierwszy, elegancki hotel Mundal. Na stronie glacierchange.com możecie zobaczyć, jak obecnie wygląda pokrywa tego lodowca. Nie bez powodu w opisie znajduje się sformułowanie: "żałosny widok". Przykro bowiem oglądać, jak niewiele z niego zostało. Mimo tego jest to miejsce warte zobaczenia.
Fotograf na wyprawie w Norwegii uwiecznił także poławiaczy wielorybów, należących do kompanii rybackiej Skaarö. Zdjęcie wykonano w 1899 roku. Od początku rewolucji przemysłowej polowania na wieloryby doprowadziły do ogromnych strat środowiskowych. W 1947 roku podjęto próbę uregulowania liczby zabijanych wielorybów - ludzie polowali bowiem także na największego ssaka na Ziemi (większego od dinozaurów), płetwala błękitnego, nie zważając na to, że przez ich działanie może wyginąć. W tym czasie nie dało się jednak wystarczająco egzekwować przepisów, a te były notorycznie łamane przez wielorybników.
W latach 60. XX wieku doszło do zdziesiątkowania populacji największych wielorybów: płetwala błękitnego, finwala, sejwala i humbaka. Problemem było także nielegalne wielorybnictwo oraz polowanie na gatunki chronione, co było domeną radzieckich i japońskich flot. Obecnie kraje takie jak Portugalia, w tym Azory oraz Hiszpania i Wyspy Kanaryjskie nie polują na żadne wieloryby. Norwegia czy Japonia kontynuuje jednak zabijanie waleni. W roku 2020 w Norwegii zabito 481 płetwali karłowatych. Prawie 70 proc. zabitych zwierząt było samicami - niektóre też ciężarne.