Szansa na wygraną w zdrapki zazwyczaj waha się od 25% do 35%, a przeznaczana kwota na nie to od 60% do 70% w zależności od sponsora loterii. Można znaleźć zdrapki w wielu cenach, o różnych wzorach, odcieniach i kolorach. Kaleb Heng dostał w prezencie od babci zdrapkę na swoje 18 urodziny, jak się okazało, miał ogromne szczęście, ale niestety nie mógł odebrać nagrody.
Więcej podobnych artykułów znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Kaleb Heng z Kalifornii dostał od babci prezent na swoje 18. urodziny. Ta kupiła mu zdrapkę w "Oasis Market" i podarowała mu, zanim wyjechał z mamą na ryby. Heng powiedział, że babcia kupiła mu zdrapkę, żeby mógł legalnie grać na loterii. Nagrody jednak odebrać nie może, dopóki nie będzie miał dowodu osobistego. Ma w planach zaoszczędzić pieniądze na studia oraz zainwestować w lepsze meble w domu.
Moja mama zawoziła mnie na ryby i po drodze ją zdrapałem. Musieliśmy się zatrzymać. To był milion dolarów, a ja nawet nie miałem wtedy dowodu osobistego!
- powiedział państwowym urzędnikom lotto.
Loteria w Kalifornii okazała się szczęśliwa nie tylko dla Kaleba Henga. Niedawno szwagier innego mężczyzny - Johna Vang'a zakupił w sklepie "Sunnyside liquor & IPA HUB" we Fresno zdrapkę jako prezent świąteczny. Zdrapka "Power 10" okazała się być strzałem w milion. Vang oświadczył, że:
Właściwie, to nigdy nie gram w zdrapki, co jest zabawne. Gram w "Powerball" i "Mega Milions", ale nie w zdrapki
Warto pamiętać, że zdrapki są formą hazardu, czyli grą, która przynosi losowe wygrane i bardzo uzależnia. Nie jest to produkt dla dzieci. Tego typu gry w Polsce i nie tylko podlegają restrykcji zakazu sprzedaży osobom poniżej osiemnastego roku życia.