10 lat temu wygrała polskiego Masterchefa. Po latach opowiedziała o mrocznych stronach sukcesu

Zwyciężczyni pierwszej edycji znanego programu kulinarnego w Polsce mówi po latach, co działo się po zakończeniu show. Sława niesie za sobą sukces, ale również są też mroczne strony takiej przygody. Jak zmieniło się życie Basi Ritz po emisji programu?

Zwyciężczyni pierwszej edycji Masterchefa w Polsce zdradza, jak wyglądało jej życie bezpośrednio po programie. Utalentowana kucharka dziś jest szczęśliwą kobietą, która spełnia się w tym co kocha najbardziej, jednak dopiero po latach odważyła się powiedzieć, co spotkało ją po zakończeniu show. 

Zobacz wideo Finalista "Masterchefa", Matteo Brunetti, przedstawia szybki przepis na makaron

Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl

Wygrana w Masterchefie: popularność ma również wiele wad

Basia Ritz to pierwsza finalistka programu kulinarnego Masterchef, który swoje początki w telewizji polskiej miał we wrześniu 2012 roku. To właśnie w pierwszej edycji znalazła się Basia, która pokazała wszystkim, jak duże są jej zdolności kucharskie oraz jak bardzo uwielbia gotować. Masterchef to program, w którym kucharze i amatorzy walczą o tytuł mistrza, przygotowując różnego rodzaju dania na wysokim poziomie. Basia Ritz zachwyciła wszystkich jurorów swoimi umiejętnościami i zwyciężyła, co pozwoliło jej na kontynuowanie rozwoju swojej pasji po 25 latach mieszkania za granicą. Kobieta po wygraniu programu przeprowadziła się do Polski i zaczęła spełniać marzenia. Jednak to, co spotkało ją po programie, może zaskoczyć wiele osób. 

Barbara Ritz: zapłaciła ogromną cenę za wygraną programu

Po swoim debiucie w telewizji i wygranej w programie Basia wydała swoją książkę oraz otworzyła wymarzony lokal. Niestety jej popularność odbiła się na życiu prywatnym i jak kobieta sama wspomniała w jednym z wywiadów, otrzymywała groźby, których nigdy się nie spodziewała. Jako że kobieta przez 25 lat mieszkała w Niemczech i jej mąż również był Niemcem, a to nie podobało się wielu osobom, którzy grozili jej obcięciem włosów... Basia miała momenty załamania, ale wiedziała, że musi mieć siłę walczyć z hejtem, aby dalej rozwijać siebie i swój nowy lokal. Restauracja Ritz znajduje się w Gdańsku i cieszy się sporą popularnością wśród mieszkańców i turystów do dnia dzisiejszego.

Dostawałam groźby, obrażano mnie, obrażano mojego męża, obrażano to, że wyszłam za mąż za Niemca. Grożono mi nawet obcięciem włosów, jak to robiono w trakcie okupacji. Dzięki mężowi, który w tamtym czasie mnie bardzo wspomagał, umiałam sobie z tym poradzić.

- mówiła Barbara Ritz 

Więcej o: