Jeszcze kilka lat temu nie mieściła się w fotelu. Teraz waży 90 kg mniej i wygląda jak Barbie

Mieszkająca w Las Vegas Kayla Lavende przez znaczną część swojego życia nosiła bardzo duże rozmiary. W ostatnim czasie jednak jej życie zmieniło się o 180 stopni. Teraz jest o połowę szczuplejsza, a wszystko zaczęło się od miejsc w samolocie.

38-letnia Kayla Lavende przeszła kompletną metamorfozę po przejściu w 2018 roku tak zwanej operacji rękawowej resekcji żołądka. Punktem zwrotnym w jej utracie wagi była konieczność wykupienia dwóch miejsc w samolocie. Kobieta, która jest fanką lalek Barbie, od tego czasu straciła ponad 90 kilogramów.

Zobacz wideo "Barbie" - filmowa opowieść o ideałach [ZWIASTUN]

Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl

Nie mieściła się w samolocie. Tego dnia postanowiła odmienić swoje życie

Kayla Lavende przed metamorfozą ważyła 154 kilogramy. Według niej był to punkt krytyczny, bo przed każdą podróżą wiedziała, że musi wykupić dwa miejsca w samolocie wraz z przedłużaczem pasów bezpieczeństwa. Jak donosi "Daily Mail", kobieta o tym momencie opowiadała:

To zdecydowanie było przebudzenie, którego potrzebowałam

Widziała, że płacz nie nie pomoże i musi się w końcu za siebie zabrać -  nadszedł czas na zmiany. Jak twierdzi, zawsze należała do grona osób, które cieszyły się z życia, jednak ograniczenia stawiane przez coraz większą wagę powoli zmieniały jej podejście wobec codzienności. Próbowała wielu diet, ale żadna z nich nie przyniosła zamierzonego efektu. W 2018 roku zdecydowała się na operację rękawowej resekcji żołądka, by raz na zawsze pożegnać się z nadprogramowymi kilogramami. Jak sama mówi:

Wiedziałam, że potrzebuję pomocy. Dieta nie była dla mnie, to była zmiana stylu życia. Wyeliminowałam wszelkie śmieciowe i fast foody, nie jem węglowodanów, nie jem cukru i codziennie ćwiczę. To nowe życie.

Żywa lalka Barbie. Tak wygląda dzisiaj Kayla Lavende

Przez ciężkie czasy w jej życiu pomogła jej przejść miłość, którą już od dzieciństwa darzyła pewną kultową lalkę Barbie. Mówiła, że nie chodzi o to, że chce wyglądać dokładnie tak, jak ona, ale od zawsze była dla niej inspiracją. Jako dziecko nie mogła się bawić w przebieranki jak inne dzieci, ponieważ w latach 90. nie było zbyt dużego wyboru wśród opcji plus size dla dziewczynek - teraz za to może szaleć, więc to robi. Z ogromną pewnością siebie nosi jaskrawe ubrania z motywem swojej ulubionej lalki oraz obcisłe sukienki, które podobnie jak ubrania przygotowane przez Mattel, doskonale podkreślają jej wąskie wcięcie w talii. Kayla podeszła do swojego ciała z dużą świadomością - zmieniła je dla siebie, a nie przez krytykę, z jaką spotkała się w Internecie. 

 
Więcej o: