Rachel Spencer to popularna tiktokerka, która nie raz już udowodniła, że kupowanie ubrań w lumpeksach może być strzałem w dziesiątkę. Tym razem jednak i ona sama była zaskoczona wyjątkowym znaleziskiem. Tego samego dnia odkryła dwie prawdziwe perełki, niczym z okładki Vogue, które ubrała na swoje wesele i poprawiny.
Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Suknia ślubna, jak i sama organizacja przyjęcia weselnego, to kosztowny wydatek. Coraz częściej kobiety jednak decydują się na wizytę w second-handzie, co jest tańszą oraz bardziej ekologiczną opcją. Jakiś czas temu TikToka obiegło znalezisko australijskiej influencerki, która znalazła wymarzoną suknię na swój ślub za grosze. Teraz na popularności zyskuje materiał mieszkanki Toronto, która dokonała podobnego odkrycia. Rachel Spencer wybrała się do second-handu na poszukiwanie weselnej kreacji. Co zaskakujące, znalazła aż dwie i to wyglądające niczym z wybiegu. Pierwszą z nich była biała, koronkowa maxi z piękną stójką i oryginalnym wycięciem na plecach. Kobieta postanowiła lekko skrócić ją na potrzeby własnej wygody, czym pochwaliła się na swoim koncie. Internauci byli w szoku. W kilka chwil ze zwykłej sukni zamieniła się w przepiękną i gustowną mini, idealną na wakacyjne uroczystości. Jak wspomniała, zapłaciła za nią zaledwie 10 dolarów, czyli około 40 polskich złotych.
Uznam ten filmik za znak i sama poszukam sukni ślubnej w lumpeksie!
- napisała jedna z internautek. Jak widać, kobiety coraz chętniej przekonują się do poszukiwania wymarzonych kreacji z drugiej ręki. Nic dziwnego, w dodatku, że Rachel znalazła aż dwie! Czerwona, orientalna suknia również zrobiła wrażenie.
Tego samego dnia Rachel udało się znaleźć drugą kreację, którą postanowiła ubrać na swoje poprawiny. Długa, czerwona suknia w orientalnym klimacie od razu przykuła jej uwagę. Jeszcze w lumpeksie przymierzyła gustowną kreację na jedno ramię i szybko stwierdziła, że to coś dla niej. Ubranie okazało się tak dobrze dopasowane, że nawet nie próbowała go modyfikować. Zapłaciła za nie 15 dolarów, czyli ledwo 60 złotych, kiedy na nową sukienkę mogłaby wydać od kilkuset do nawet kilku tysięcy złotych. Całość stylizacji wzbogaciła delikatnymi sandałkami i elegancką, złotą biżuterią. Trzeba przyznać, że kobieta prezentowała się olśniewająco! Tego samego zdania są zresztą jej obserwujący.
Suknia leży na tobie perfekcyjnie! Wyglądasz wręcz ikonicznie.
Jak szyta na ciebie! Wyglądasz oszałamiająco!
- czytamy w komentarzach. Jak widać, wizyty w lumpeksach mogą skończyć się naprawdę pozytywnie. Warto czasem poszukać ubrań z drugiej ręki i dać im nowe życie, dbając przy tym o swój portfel i naszą planetę.