Cięcie hush cut, cieszy się ogromną popularnością na całym świecie i jest coraz częściej wybierane przez posiadaczki dłuższych włosów. Ta wyjątkowo uniwersalna fryzura, pasująca niemal każdemu, zdaje się być doskonałym wyborem na nadchodzącą jesień. Ponadto nie wymaga dodatkowej stylizacji.
Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Hush cut to fryzura, która powoli zaczyna królować na salonach i zdaje się być hitem nadchodzącej jesieni. Łączy w sobie elegancję oraz łatwość pielęgnacji z wygodą i uniwersalnością. To również doskonały wybór dla wszystkich pań o nieco dłuższych kosmykach. Hush cut pod tym względem jest prawdziwie mistrzowski, nadając nam dodatkowo wyjątkowego charakteru i stylu pełnego swobody. Włosy przy tym cięciu są delikatnie cieniowane, okalając twarz. Nie może zabraknąć także grzywki, która dodatkowo nas odmłodzi i doda dziewczęcego uroku. Ponieważ kosmyki na całej długości są pocieniowane, ich ciężar równomiernie się rozkłada, tworząc artystyczną kotarę. Dlatego też hush cut idealny jest dla każdego, kto nie chce poświęcać wiele czasu na jej układanie. Zwiewne warstwy prezentują się znakomicie na każdą okazję, czy to zwykłe wyjście na miasto lub do pracy, czy też ważna uroczystość. Nic dziwnego, że zyskuje taką popularność.
Hush cut to świetna fryzura dla tych pań, które nie boją się zmian i stawiają na oryginalność. To także cięcie stworzone z myślą o wygodzie, a zarazem zwiewnym klimacie. Najbardziej będzie pasować kobietom o nieco dłuższych kosmykach, tak by można było odpowiednio je pocieniować. Idealnie będą wyglądać w nim osoby o wysokim czole, które grzywka skutecznie zasłoni. Okazuje się również, że fryzura jest na tyle uniwersalna, że sprawdzi się u pań w każdym wieku, dodając im młodzieńczej świeżości. Ta lekka fryzura nie jest jednak zarezerwowana tylko dla posiadaczek długich pasm. Spokojnie mogą zdecydować się na nią kobiety, których kosmyki sięgają do ramion. W takim wypadku należy mieć jednak na uwadze, że im krótsze włosy, tym bardziej będą się puszyć przez warstwowe cieniowanie. Dla cienkich kosmyków to dobra wiadomość — możemy tym łatwo zwiększyć objętość fryzury. Sam kształt hush cut sprawia, że nie trzeba jej dodatkowo stylizować, nawet jeśli mamy stosunkowo proste włosy. Wybierając się jednak na imprezę, możemy delikatnie wydobyć skręty z kosmyków, by podkreślić pocieniowane warstwy.