Marta Manowska mówi wprost, co myśli o zachowaniu TVP. "Denerwuje mnie to. Ludzie też się denerwują"

Już niedługo na antenie Telewizji Polskiej będziemy mogli oglądać kolejny sezon "Rolnik szuka żony". Premiera programu miała jednak odbyć się zupełnie innego dnia. Dziennikarka Marta Manowska nie ukrywała swojego rozżalenia. Powiedziała szczerze, co o tym myśli.

Wakacje dobiegają końca, a to oznacza, że w telewizji pojawią się za chwilę jesienne programy. Największe stacje opublikowały już swoje ramówki, dlatego wiemy, że od 17 września będzie można oglądać w TVP dziesiątą edycję programu "Rolnik szuka żony". Jak zwykle poprowadzi go Marta Manowska, jedna z największych gwiazd Telewizji Polskiej. Kobieta nie kryje jednak zdenerwowania. Emisja nie odbędzie się zgodnie z pierwotnym planem.

Zobacz wideo Marta Manowska tłumaczy, dlaczego "Pytanie na śniadanie" nie jest formatem dla niej

Zainteresował Cię ten artykuł? Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl

"Rolnik szuka żony" 2023. Zmieniono datę premiery kolejnego sezonu programu

"Rolnik szuka żony" jest emitowany od 2014 roku. Od pierwszej edycji prowadzi go Marta Manowska, która jest również gospodynią programu "Sanatorium miłości". To obecnie jedna z największych gwiazd TVP, jednak mimo tego kobieta nie boi się powiedzieć, co myśli o stacji. Niedawno zdenerwowało ją przesunięcie premiery "Rolnik szuka żony". Program miał pojawić się z początkiem września, jednak opóźniono edycję z powodu transmisji eliminacyjnych meczów piłkarskiej reprezentacji Polski do Euro 2024 z Albanią i Macedonią. Marta Manowska ma dość tego, że wydarzenia sportowe zwykle pokrywają się z emisją jej programu.

Denerwuje mnie to. Nie wiem, dlaczego teraz tak jest. Denerwowało mnie zawsze, że miał być kolejny odcinek, a jest siatkówka. Ludzie też się denerwują. To jest trudne, że musimy się zmieścić w tym czasie na tej antenie. Chciałam państwa poprosić o cierpliwość. Cieszę się, że to jest w końcu powiedziane wcześniej na tyle, że możemy nie powiedzieć tego, kiedy wszyscy już w niedzielę zasiądą przed telewizorami

- powiedziała Marta Manowska w rozmowie z "Plotkiem".

Marta Manowska o "Rolnik szuka żony". W planach był odcinek specjalny

Prezenterka wyjawiła, że w planach był specjalny odcinek lub cała osobna seria "Rolnika...". Producenci chcieli pokazać losy poprzednich uczestników programu, a audycja miałaby mieć nazwę "Powroty". Pojawiły się jednak przeszkody, których nie udało się przeskoczyć.

Bardzo bym tego chciała. Był taki pomysł, ale nie mamy na niego fizycznie możliwości i czasu

- powiedziała Manowska. Podkreśliła również, że nagrania do programu są bardzo wymagające dla całej ekipy.

Nagranie całej serii "Rolnika" zajmuje nam naprawdę sporo czasu. To jest praktycznie cały rok. Już w marcu i kwietniu są wizytówki. Później w maju są listy. Czerwiec, lipiec to są zdjęcia na gospodarstwach. Sierpień z kolei to są randki i rewizyty. Potem mamy finał, odcinek świąteczny. To trwa cały rok

- dodała.

 
Więcej o: