Przełom lata i jesieni to idealny czas, by po raz ostatni zaszaleć w prawdziwie gorącym stylu. Matowe pomadki odchodzą do lamusa. Dodajmy zatem do naszego codziennego makijażu nieco dziewczęcego błysku i wyrazistego koloru. W tym sezonie ponownie królują "jelly lips", czyli żelkowe usta. Sprawdź, jak je zrobić.
Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
"Jelly lips" to potoczna nazwa makijażu ust, który polega na jasnym różowym zabarwieniu i uroczym, soczystym wykończeniu, przywodzącym na myśl "całuśne" błyszczyki rodem z lat 80. Matowe pomadki są już niemodne, dlatego "jelly makeup" zdaje się być oczywistym wyborem. Wargi mają wyglądać niczym dopiero co zwilżone. Moda na żelkowe usta pojawiła się już na początku lata, ale teraz przeżywa swój złoty okres. Galaretkowe usta doskonale będą pasować do "przejściowych", pastelowych stylizacji oraz sprawdzą się zarówno w subtelnym, jak i nieco mocniejszym makijażu. Do trendu możemy podejść na dwa sposoby. Albo nałożymy samą "powłokę", zachowując nasz naturalny kolor warg, albo połączymy lśniący efekt z nieco ciemniejszym kolorem. Róż, brąz, czy nawet mocna czerwień, sprawdzą się znakomicie. Podczas malowania staramy się także delikatnie "powiększyć" usta. Choć wykonanie "jelly lips" zdaje się czasochłonne, tak naprawdę nie ma nic prostszego.
"Jelly lips" możemy tak naprawdę osiągnąć na parę różnych sposobów. Najważniejsze jednak w każdym z nich jest dobranie odpowiedniego błyszczyka, który nałożymy na samą górę. Najlepiej jeśli top coat będzie miał wyraźny efekt blasku oraz będzie wodoodporny. Możemy także połączyć kilka kosmetyków w jedno, by osiągnąć upragnione, żelkowe wargi. Podczas malowania przede wszystkim nałóżmy produkt aż po same brzegi ust, nadając im pełniejszy kształt. Zrezygnujmy jednak z konturowania, bowiem efekt powinien wyglądać naturalnie i stopniowo przechodzić w kolor naszej skóry. Postarajmy się uzyskać transparentny efekt lub lekki gradient tak, by było wciąż widać strukturę naszych warg. Dobrą metodą jest nałożenie odrobiny wybranej szminki na dolną wargę oraz delikatne roztarcie jej palcem lub pędzelkiem, to samo robiąc z górną. Koloru jednak, w przeciwieństwie do błyszczyka nie rozprowadzamy aż do samych krańców. Przy odrobinie wprawy będziemy w stanie wykonać iście "całuśne", żelkowe usta. Połączmy je z subtelnym makijażem i brokatowymi cieniami do powiek, by całkowicie wpisać się w klimat końcówki lata.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!