Smolasty nie zwalnia tempa i wciąż zaznacza swoją pozycję w show-biznesie. Jego ostatni hit w duecie z Dodą tylko dodał mu skrzydeł, dzięki czemu jego popularność kolejny raz poszybowała w górę. Największych fanów może ucieszyć fakt, że raper wciąż przyjmuje prywatne oferty i może pojawić się na przykład jako gość specjalny na imprezie urodzinowej. Problem jest tylko jeden. Nie każdego będzie na to stać, bo stawki także są górnolotne.
Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Smolasty, a dokładniej Norbert Smoliński, jest na ten moment jednym z największych nazwisk na polskim rynku muzycznym. Dorównywać mogą mu jedynie tacy artyści, jak Sanah czy Dawid Podsiadło. Na jego rozpoznawalność wpływa m.in. niemała liczba koncertów, ponieważ w kalendarzu rapera ciężko znaleźć jakąkolwiek lukę, szczególnie w okresie wakacyjnym. Okazuje się jednak, że gwiazda bierze pod uwagę również występy prywatne, które bez wątpienia są dla niego całkiem niezłym interesem. Powód? Kwota za taką przyjemność nie jest mała.
Jak wiadomo, występy na żywo generują spore zyski dla artystów. Mowa w tym przypadku zarówno o trasach koncertowych, jak i gościnie w różnego rodzaju imprezach organizowanych przez poszczególne telewizje. W tym przypadku liczba reklam powoduje, że stawki i zyski szaleńczo szybują w górę. Na tym jednak nie koniec. Niektóre gwiazdy decydują się również na wprowadzenie do swojej oferty koncertów prywatnych, które zazwyczaj odbywają się m.in. podczas urodzin, ślubów czy innych tego typu okazji. Youtuber prowadzący kanał pod nazwą "SprawdzamJak", odezwał się do menadżera Smolastego z pytaniem, czy raper zdecyduje się na takową opcję. Choć na początku nie słychać było wielkiego entuzjazmu, to ostatecznie padła odpowiedź twierdząca. Ile kosztuje taka przyjemność? Dzwoniący dowiedział się, że za 35-minutowy koncert Smolastego na urodzinach należy zapłacić dokładnie 35 tysięcy złotych, co daje tysiąc złotych za każdą minutę występu. Jest jednak coś jeszcze. Menadżer gwiazdy wspomniał również, że organizatorzy imprezy powinni zadbać o specjalne koncertowe nagłośnienie, ponieważ standardowe głośniki nie będą wystarczające. Smolasty nie był jedynym raperem, którego stawkami zainteresował się youtuber. Z jego analiz wynika, że Norbert Smoliński bierze znacznie więcej pieniędzy niż na przykład Tede czy Sobota.