Jesień to czas, kiedy chętnie zakładamy ciepłe i miłe w dotyku komplety dresowe. To najlepsze ubranie do leniuchowania w domu w czasie jesiennych wieczorów i weekendów. Oczywiście w takich zestawach można też spacerować, robić zakupy, wybrać się na mało intensywny trening. Takie ciepłe komplety dresowe są dostępne w Lidlu. To modele marki Esmara, wykonane z miłego w dotyku materiału welurowego z lekkim połyskiem.
Złożone są z długich spodni dresowych oraz bluz. Cena za zestaw to 79,99 zł. Spodnie mają swobodny fason i elastyczną talię, która zapewnia wygodę i optymalne dopasowanie do sylwetki. Jeśli chodzi o bluzy to są to modele zapinane na suwak. Lidl proponuje 3 modele różniące się kolorami i wzorem, a także fasonem bluzy.
Jeśli lubisz modele z kapturem, strzałem w dziesiątkę będzie komplet dresowy w granatowym kolorze. Miłośniczki wzorów mogą z kolei postawić na zestaw, w którym bluza jest w cętki. Do wyboru jest również komplet z bluzą ze stójką w szarym kolorze.
Wygodne i ciepłe ubrania dresowe można kupić również w Sinsay. W tej polskiej sieciówce bluzy i spodnie sprzedawane są oddzielnie, ale w sklepie online bez problemu można je skompletować. Moją uwagę zwróciła bluza dresowa oraz spodnie o swobodnym kroju w ciekawym odcieniu beżu, który kojarzy mi się z kolorem cappuccino. Uszyte są z miłego w dotyku weluru.
Bluza jest zapinana na suwak i ma kaptur. Spodnie mają gumkę w pasie, dzięki czemu są wygodne. Komplet dresowy z Sinsay jest bardzo modny i stylowy, a także uniwersalny. Obydwa elementy kosztują 49,99 zł.
Zestawy dresowe znalazłam również w sklepie online Born2be. Moją uwagę zwrócił komplet w bardzo kobiecym odcieniu brudnego różu. Ten zestaw ubrań dresowych składa się z bluzy oraz spodni. Bluza jest rozpinana, dzięki czemu jest bardzo praktyczna.
Ma także kaptur, który może przydać się w chłodniejsze, wietrzne dni. Dół to wygodne, swobodnie układające się spodnie. Damski komplet w Born2be można kupić za 83,99 zł, jeśli skorzystamy ze specjalnego kodu. Będzie wyglądać świetnie w połączeniu z kremowymi lub beżowymi sneakersami.
Więcej podobnych treści znajdziesz na Gazeta.pl