Zimowe, długie płaszcze to najcieplejsze okrycia wierzchnie. Ich plusami jest też to, że są lekkie i można je kupić w niskiej cenie. Modny i niedrogi płaszcz zimowy znalazłam w Sinsay. Warto też zajrzeć do Halfprice i Born2be.
Czarny płaszcz to chyba najczęściej wybierany model na zimę. Nic dziwnego, pasuje do wszystkiego, jest stonowany i ponadczasowy. W dodatku taki płaszczyk znajdziemy raczej w każdym sklepie odzieżowym, dlatego mamy duży wybór jeśli chodzi o fasony, długość i ewentualne detale. Moją szczególną uwagę zwrócił płaszcz w Sinsay.
To model klasyczny, mocno ocieplony i sięgający aż za kolana. Jak na puchowy płaszcz ma bardzo atrakcyjną cenę, bo koztuje 119,99 zł. Ma zapięcie na napy i kaptur. To model, który sprawdzi się nawet na większe mrozy, bo dobrze okrywa plecy i część nóg. Jeśli chcesz ożywić trochę stylizację, załóż do płaszcza pastelową lub kremową czapkę i szalik.
Ciepłego płaszcza nie mogło zabraknąć również w Halfprice. W tym sklepie można znaleźć dużo modeli, które mają długi fason i dobrze ogrzewają zimą. Moją uwagę zwrócił granatowy płaszcz marki Anapurna. Teraz jest tańszy o 60%.
Ma długość mniej więcej do kolan. Wyróżnia się ciekawym pikowaniem, które dzięki swojemu kształtowi, podkreśla talię i dodaje kobiecości. Uroku dodaje też detal w postaci sztucznego futerka przy kapturze. Płaszcz z Halfprice to sportowa propozycja na co dzień, ale jednak z nutką kobiecości!
Płaszcz pikowany znalazłam też w Born2be. Moją uwagę przykuł brązowy model. To idealny wybór dla szatynek i brunetek, bo może podkreślić ich urodę. Zimowy płaszcz ma bardzo długi fason sięgający aż do połowy łydki. Wyróżnia się też oryginalnym pikowaniem, które dobrze wpływa na wygląd sylwetki. To porządny płaszcz, który ochrania prawie całe ciało, więc nie trzeba obawiać się mrozów.
Więcej podobnych treści znajdziesz na Gazeta.pl