Marcelina Zawadzka w sierpniu 2023 roku przyjęła oświadczyny niemieckiego biznesmena, Maxa Gloecknera. Fani byłej Miss Polonii już ponad pół roku czekają na informacje o ślubie, ale póki co modelka skupia się na planowaniu. W najnowszym wywiadzie postanowiła zdradzić, co myśli na temat brania kredytu na organizację wesela. Jej odpowiedź może zaskakiwać.
Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Była Miss Polonia i prezenterka telewizyjna Marcelina Zawadzka zaręczyła się w sierpniu z Maxem Gloecknerem, niemieckim przedsiębiorcą i influencerem. Ukochany oświadczył jej się w Sedonie - przepięknie położonym miasteczku w północnej części Arizony. Przy okazji znajoma fotografka wykonała im pamiątkowe fotografie, choć modelka na początku nie wiedziała, że jej partner uklęknie z pierścionkiem zaręczynowym. Nad tym, kiedy para weźmie ślub, zastanawia się większość fanów. Prezenterka postanowiła zdradzić nieco szczegółów podczas najnowszego wywiadu, który miał miejsce po Sylwestrowej Mocy Przebojów. Główny temat dotyczył pieniędzy, które trzeba poświęcić na organizację wesela. Wiele par decyduje się nawet na wzięcie kredytu, byle by tylko wyprawić je jak najlepiej i najbardziej hucznie. Marcelina ma jednak nieco inne zdanie.
Teraz jest tak fajny czas, że możemy na przykład pojechać nawet do Czech i zrobić sobie taką fajną ceremonię dla siebie samych prywatnie. Nie musimy się zadłużać, żeby uszczęśliwiać też innych i pokazać sąsiadom i rodzinie, nawet tej dalekiej, że robimy ślub. Oczywiście to jest nasza polska tradycja. My lubimy celebrować, lubimy się cieszyć oraz tym wszystkim dzielić i wiesz... bierzesz kredyty. Ja wiem coś na temat, jeśli chodzi o 9 proc. kredytu, więc nie wiem, czy to ma teraz sens.
- powiedziała Zawadzka dla Pomponika. Choć zapewne chciałaby zorganizować przyjęcie najpiękniej, jak tylko się da, woli uniknąć zadłużania siebie oraz ukochanego. Pozostało już tylko pytanie, kiedy taka ceremonia mogłaby się odbyć.
Od momentu ogłoszenia zaręczyn, Marcelina Zawadzka i Max Gloeckner są wypytywani przez dziennikarzy oraz fanów, kiedy odbędzie się ich ślub. Nic dziwnego, że pytanie to padło również podczas sylwestrowego wywiadu dla Pomponika. Była Miss Polonii nie potrafiła jednak podać konkretnej daty i sprecyzować swoich planów. Zasugerowano jej obecny, 2024 rok, na co wyznała, że jest to prawdopodobne.
Mam nadzieję, że się zmieścimy w tym czasie.
- zdradziła Marcelina, dając fanom nadzieję na to, że ślub będzie świętować w najbliższym czasie. Nie pozostało nic innego, niż obserwować jej social media i cierpliwie czekać na rozwój wydarzeń.