81. ceremonia wręczenia Złotych Globów, czyli amerykańskich nagród filmowych i telewizyjnych, miała miejsce 7 stycznia 2024 roku w hotelu The Beverly Hilton, w mieście Beverly Hills. Co roku wydarzenie przyciąga największe gwiazdy i miłośników kina nie tylko ze względu na prestiżowe nagrody, ale również modowe nowinki. Wszyscy przyglądali się stylizacjom aktorek i ich fryzurom. Największą uwagę zwróciło cięcie "minimal bob", na które postawiła między innymi America Ferrera.
Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
81. ceremonię ogłoszenia Złotych Globów poprowadził amerykański komik Jo Koy i była ona emitowana na żywo przez stację telewizyjną CBS. Rywalizacja zgromadziła przed ekranami rzeszę miłośników kina, którzy szybko dowiedzieli się, kto został tegorocznym zwycięzcą. Statuetkę otrzymał "Oppenheimer", biograficzny film o fizyku, który stworzył pierwszą bombę atomową. Poza wynikami uwagę przyciągnął ubiór oraz uczesania największych gwiazd. Wśród kobiet królowało cięcie "minimal bob", będące zupełnie nową wariacją na temat klasycznego, krótkiego boba. Wszystko wskazuje na to, że w nadchodzących miesiącach będzie prawdziwym hitem. Na podobne uczesanie postawiły aktorki Emma Stone, Ayo Edebiri, Carey Mulligan oraz America Ferrera. Ta ostatnia bez dwóch zdań zrobiła to najlepiej. Celebrytka znana z roli Glorii w "Barbie" Grety Gerwig, wystylizowała krótkie cięcie tak, by końcówki włosów nieco unosiły się ku górze. Dokładnie ułożone włosy zachwycały szykiem i elegancją oraz uroczym charakterem. Nic dziwnego, że coraz bardziej zyskują na popularności.
Fryzury typu bob są popularne od wielu lat i nic nie wskazuje na to, by ich dobra passa kiedykolwiek miała się skończyć. Co więcej, pojawiają się nowe warianty znanego uczesania i każdy z nich zdaje się być lepszy od poprzedniego. Na początku 2024 roku uwagę zwrócił na siebie "minimal bob" w stylu Americi Ferrery. To cięcie, które nie dość, że optycznie odejmuje lat, to jeszcze wyszczupla twarz, dzięki linii podkreślającej szczękę i kosmykom opadającym na policzki. Krótkie włosy o lekko zawiniętych do góry końcówkach nadają niezwykłego uroku, a do tego są naprawdę łatwe w stylizacji. Ponadto pasują kobietom w każdym wieku. "Minimal bob" może być także świetnym rozwiązaniem dla pań o cienkich kosmykach. Nadaje bowiem dodatkowej objętości, a przy tym sprawia, że fryzura wygląda na przemyślaną i dokładnie wystylizowaną. Warto zwrócić na niego uwagę przy kolejnej wizycie w salonie.