Studniówka, jak większość innych ważnych wydarzeń i imprez, wiąże się z wieloma tradycjami i przesądami. Jednym z nich jest ubranie przez maturzystki czerwonej podwiązki, która ma przynieść im szczęście. Ekspertka od savoir-vivre'u, doktor Irena Kamińska-Radomska, ma jednak na ten temat nieco inne zdanie. Okazuje się, że powinniśmy nosić ją tylko w jednym przypadku.
Studniówka maturalna to wydarzenie wymagające wielu przygotowań. Poza doborem odpowiedniej kreacji i fryzury wiele osób zwraca również uwagę na tradycję oraz przesądy związane z balem. Jednym z najpopularniejszych zwyczajów jest ten dotyczący zakładania czerwonej podwiązki. Ma ona przynieść uczennicom powodzenie i zapewnić zdany egzamin dojrzałości. Z pewnością nie raz widzieliśmy fotografie z przyjęcia, na którym maturzystki pozują, pokazując podwiązki. Specjalistka od savoir-vivre'u przestrzega przed takim zachowaniem. Jej zdaniem jest to nie tylko faux-pas, ale i źle traktowany element garderoby.
Czy maturzystki koniecznie muszą mieć na studniówce podwiązki? Tylko wtedy, kiedy zakładają pończochy, inaczej nie. A czy pokazać te podwiązki podczas imprezy? Też nie, mimo że tworzy się taką tradycję, to nie jest to zgodne z zasadami, bo to jest podobne do pokazywania własnej bielizny.
- tłumaczy doktor Irena Kamińska-Radomska na swoim koncie na TikToku. Zdaniem niektórych ekspertka zapomniała jednak o symbolicznym znaczeniu podwiązki.
Zdaniem internautów podwiązka podczas studniówki powinna być traktowana nie jako element garderoby, a część tradycji. Tak, jak panna młoda zakłada niebieską ozdobę na ślub, tak maturzystki wybierają czerwoną wstążkę, by przyniosła im szczęście.
Ale je się nosi jako zabobon, potem zakłada się je także na maturę, żeby zdać.
- czytamy w komentarzach. Znalazło się jednak również sporo osób, które podobnie jak ekspertka nie podzielają entuzjazmu co do tej dosyć świeżej tradycji.
Wreszcie ktoś to powiedział.
Kompletnie mi się nie podoba ten zwyczaj i nie chcę zakładać, ale nie chcę też "odbiegać od reszty".
- piszą maturzystki. Okazuje się, że pewnym rozwiązaniem może być założenie innego czerwonego elementu na bal. Szczęście ma bowiem przynosić również bielizna w tym odcieniu lub zawiązana wstążka. Niektóre osoby praktykują wiązanie na nadgarstku nitki w czerwonym kolorze, która powinna być noszona aż do czasu egzaminu dojrzałości. Mężczyźni z kolei mogą założyć krawat o tej barwie. Choć to tylko przesądy i warto traktować je z odpowiednią rezerwą, to nic nie stoi na przeszkodzie, by razem z innymi pobawić się w nowe tradycje i założyć na studniówkę, co tylko nam się podoba.