„W marcu jak w garncu" – jak samo przysłowie sugeruje, aktualna pogoda za oknem potrafi płatać nam nie małe figle. W tym tak zwanym okresie przejściowym trudno jest określić co tak naprawdę powinniśmy na siebie założyć. Z jednej strony jest już bowiem za ciepło na grube puchowe kurtki czy ciężkie wełniane płaszcze, z drugiej natomiast wciąż zbyt chłodno jest na to aby wyjść z domu bez żadnego okrycia wierzchniego bądź wyłącznie w jeansowej katanie, czy ramonesce. W sklepie Sinsay znalazłam jednak kurteczkę, która idealnie sprawdzi się na aktualną kapryśną pogodę.
Choć powyższa propozycja na stronie została określona jako „kurtka z paskiem" to osobiście nazwałabym ten model raczej płaszczem o krótszym fasonie. Kurtka ta posiada bowiem wiele elementów charakterystycznych dla klasycznego trencza. Wyposażona jest ona w kołnierz, klamerki na mankietach, zapięcie na zatrzaski oraz pasek do związania w talii. Cała kurteczka łączy w sobie elegancję płaszcza oraz praktyczną długość do linii bioder, tym samym tworząc oryginalne okrycie wierzchnie o formalnym charakterze.
Płaszcze i trencze w normalnej długości odchodzą już do lamusa? Choć oczywiście wciąż na ulicach i w sklepach odzieżowych znajdziemy pełno klasycznych modeli, to coraz większą popularność zyskują ich skrócone wersje. Trend na krótkie trencze swoje pierwsze kroki stawiał już w zeszłorocznym wiosennym sezonie, jednak w tym roku dołączą do nich także krótkie płaszcze, takie jak wspomniany już wyżej model z Sinsay, czy też propozycje dostępne w Reserved oraz Renee.
Krótkie płaszczyki i trencze to świetny kompromis pomiędzy długimi płaszczami, a krótkimi kurtkami. Fason ten jest wręcz idealnym wyborem na aktualny sezon przejściowy.
Więcej ciekawych tekstów znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl