Zendaya to bez wątpienia jedna z największych fanek stylowych metamorfoz. Niemal za każdym razem pokazuje się w innej fryzurze czy makijażu, a jej stylizacje zawsze zachwycają. Nie inaczej było podczas premiery filmu "Challengers" w Paryżu. Aktorka aktualnie jeździ po świecie w celu promowania najnowszej produkcji ze swoim udziałem. W stolicy Francji zaskoczyła nie tylko spektakularną kreacją, ale przede wszystkim fryzurą.
Zendaya nie potrafi być wierna jednemu wizerunkowi. Dopiero co zachwycaliśmy się jej "retro bobem" podczas gali rozdania Oscarów, a niedługo później aktorka zaskoczyła nas nową koloryzacją. Podczas premiery filmu "Challengers" w Sydney pokazała się w ciepłym, miodowym blondzie. Jakby tego było mało, gwiazda postawiła na jeszcze jedną zmianę na głowie. W sobotę 6 kwietnia Zendaya wzięła udział w premierowym pokazie nowej produkcji. Jak się okazuje, nie zmieniła jeszcze koloru włosów i znów mogliśmy ją oglądać w złotych odcieniach, jednak to, co szczególnie przyciągało uwagę to długość jej pasm. Aktorka przedłużyła swoje włosy, które w Paryżu sięgały jej aż do połowy pleców. Końcówki ułożono w mocno skręcone fale, przedziałek znajdował się po jednej stronie głowy, a po drugiej gładko uczesano niewielką grzywkę. Zendaya w takiej odsłonie była nie do poznania i mimo tak dojrzałej fryzury, prezentowała się bardzo dziewczęco.
Choć zwykle Zendaya pokazuje się na czerwonym dywanie w kreacjach o tym samym charakterze, co reklamowany film, w Paryżu było nieco inaczej. Aktorka wystąpiła w romantycznej, białej kreacji od Louisa Vuittona. Sztywno przylegający do ciała gorset był pozbawiony ramiączek, natomiast na końcu znajdował się jasny pas o nieregularnym kształcie. Spod paska rozchodziła się półprzezroczysta spódnica o kilku warstwach i długim trenie, który płynnie ciągnął się za aktorką. Całość dopełniały srebrny, diamentowy naszyjnik oraz niewielkie kolczyki. Podczas premiery Zendaya miała czas, by porozmawiać ze swoimi fanami, zrobić sobie z nimi zdjęcia i podpisać autografy. Niemałym zaskoczeniem okazał się być prezent, jaki w międzyczasie otrzymała. Był to sporych rozmiarów croissant od jednej z fanek.