Wakacje to czas odpoczynku od wszelkich zmartwień, to właśnie wtedy marzymy tylko o dobrej pogodzie, jedzeniu i wyciszeniu umysłu. Jak się okazuje, turyści lecący w tym roku na Majorkę mogą spotkać się z kontrolami "tajnych agentów". Ulubiona wyspa Polaków zaczyna pewną walkę.
Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Majorka to wyspa, która co roku odwiedzana jest przez zatrważającą liczbę turystów. Jak czytamy na stronie podroze.wprost.pl, według danych udostępnionych przed hiszpański Narodowy Instytut Statystyczny w 2022 roku Hiszpanię odwiedziło ponad 1 546 163 Polaków. Jednym z najpopularniejszych regionów była oczywiście Majorka, którą kochają nie tylko nasi rodacy.
W 2022 roku na Baleary przyjechało prawie 16,5 miliona turystów. Według rządu tego archipelagu to maksymalna liczba, jaką region może przyjąć i obsłużyć.
- czytamy na stronie turystyka.rp.pl
Na Majorkę w tym roku z pewnością wybierze się sporo turystów z Polski, nie ma się co dziwić, ponieważ pogoda rozpieszcza każdego dnia, piękne zabytki zachwycają, a jedzenie cieszy kubki smakowe. Jak się okazuje, w tym roku na niektórych właścicieli apartamentów mogą czekać "tajni agenci", którzy będą sprawdzać noclegi. Jak czytamy na stronie podroze.wprost.pl, od 2018 roku na Majorce prywatne osoby nie mogą wynajmować apartamentów turystom, a niestety nie każdy się do tego dostosowuje. Konkretne osoby z rządu mają bowiem udawać turystów, którzy szukają miejsca noclegowego. W ten sposób chcą oni wyłapać prywatnych właścicieli, którzy wynajmują noclegi turystom bez prawa. Kary prawdopodobnie będą dość wysokie, bo mogą sięgać nawet 400 tysięcy euro. Jeśli ktoś chce uniknąć takich problemów i wydatków, musi po prostu ubiegać się o specjalną licencję ETV, która pozwoli wynajmować np. dom lub mieszkanie na wakacje.