Turyści muszą mieć się na baczności. Włosi wprowadzają surowe kary. Mandat nawet do 280 tys. złotych

Władze we Włoszech postanowiły wprowadzić rygorystyczne kary za niszczenie zabytków. Jest to odpowiedź, na ostatnie sytuacje z wandalizmami, których dopuścili się obrońcy środowiska. Rząd postanowił wprowadzić karę grzywny, która może wynosić nawet 280 tysięcy złotych.

We Włoszech wprowadzono ostatnio wiele zmian. Teraz szykują się na kolejne, które łączą się z wprowadzeniem sporych kar za niszczenie cennych zabytków w miastach. Władze w ramach działań obrońców środowiska nie zgadzają się na akty wandalizmu.

Zobacz wideo Siemoniak: Berlusconi wygaduje niemoralne bzdury

Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl

W obronie historycznej architektury. Zmiany przepisów, aby chronić włoskie zabytki

Włosi bardzo dbają o swoje zabytki. Nikogo nie powinno więc zaskoczyć, że postanowili wprowadzić bardzo wysokie grzywny oscylujące w wysokości od 20 do 60 tysięcy euro, czyli od 93 do 280 tysięcy złotych. Mają nimi zostać obarczone osoby wykonujące działania niszczycielskie bądź wykorzystujące zabytki "niezgodnie z ich charakterem historycznym, bądź artystycznym", jak podają w projekcie rozporządzenia opracowanego na posiedzeniu Rady Ministrów. Jest to nowa sankcja, która została dodana do już istniejącej we włoskim Kodeksie karnym, czyli kary pozbawienia wolności od pół roku do trzech lat. Jak podaje radiozet.pl pieniądze z kar będą wykorzystane na remont zabytków. Może być to odpowiedź na wydarzenie z ostatnich dni, kiedy to obrońcy środowiska z ruchu Ostatnie Pokolenie oblali farbą gmach historycznego Palazzo Vecchio we Florencji. Żeby się jej pozbyć, jak informują miejscowe władze, zużyto pięć tysięcy litów wody. Później aktywiści wlali czarny płyn do barokowej fontanny na Placu Hiszpańskim w Rzymie.

Akcja i odpowiednia reakcja. Władze we Włoszech nie będą zezwalać na nieodpowiednie zachowania

Władze nie czekały długo, żeby odpowiedzieć na te zdarzenia. Minister kultury, Gennaro Sangiuliano, powiedział w swoim oświadczeniu:

Czas powiedzieć dość: mamy do czynienia z systematycznym wandalizmem przeciwko dziedzictwu artystycznemu i kulturowemu, która nie ma nic wspólnego z ochroną środowiska

Włosi popierają działania rządu na rzecz ochrony zabytków. W ostatnich latach ten kraj wprowadza wiele nowych przepisów. W zeszłym roku władze Sorrento, położonego nad Zatoką Neapolitańską, ogłosiły zmiany, według których każda osoba, które wyjedzie poza plażę z gołym torsem bądź bikini, może zapłacić mandat, którego równowartość wynosi około 2400 złotych. Uzasadniają, że chcą w ten sposób powstrzymać złe nawyki. 

Więcej o:
Copyright © Agora SA