Przechodził przez bramki na lotnisku. Nagle z jego torby wydobył się pisk. Celnicy nie mieli litości

Podróżując samolotem pasażerowie zazwyczaj wiedzą co można, a czego nie należy mieć na pokładzie. Niestety, wiele osób próbuje obejść pewne ograniczenia - ale celnicy są naprawdę czujni. Ten mężczyzna jednak zaskoczył wszystkich, kiedy z jego torby zaczęły wydobywać się dziwne odgłosy.

Lotniska i straże graniczne raz na jakiś czas przypominają w ogłoszeniach oraz w mediach społecznościowych o zasadach przewożenia niektórych rzeczy w bagażach. Niestety, mimo to i tak znajdują się ryzykanci, którzy chcą sprawdzić czujność pracowników portu lotniczego. Tego mężczyznę zdradził pisk, wydobywając się z torby...

Zobacz wideo O co chodzi w sporze kontrolerów ruchu lotniczego z PAŻP? Garwolińska: Nie chodzi o pieniądze

Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl

Próbował przemycić jaja do samolotu. Ten dźwięk go zdradził

Dokładnie 23 marca 2023 roku na lotnisku w Miami doszło do niespodziewanej interwencji. Mężczyzna, który przyleciał z Nikaragui, musiał poczekać na lotnisku na swój kolejny samolot do Tajwanu. Oczywiście wiązało się to z kontrolami bezpieczeństwa. Z pewnością cały plan pasażera powiódłby się bez problemu, jednak zdradził go jeden mały szczegół. Podczas rozmowy z celnikami jego torba zaczęła wydawać dziwne dźwięki. Pracownicy lotniska musieli otworzyć bagaż i okazało się, że tak naprawdę jest to lodówka z kontrolowaną temperaturą. To nie koniec. W środku znajdowały się jaja, a z jednego z nich właśnie wykluł się pisklak, który wydawał niepokojący dźwięk. Łącznie mężczyzna chciał przewieźć 29 jaj, ale plan ten na szczęście się nie powiódł - ptakom groziła śmierć.

Przemytnik jaj został aresztowany. Brak pozwolenia na taki transport może go wiele kosztować

Jeśli ktokolwiek ma w planach przewozić ptaki samolotem, musi mieć na to specjalne pozwolenie. Mężczyzna lecący z Nikaragui twierdził, że otrzymał torbę od kolegi, który nie powiedział mu o konieczności posiadania dodatkowych dokumentów. Niestety, za takie wykroczenie przemytnik może otrzymać karę 20 lat więzienia, a jego sprawa sądowa będzie toczyć się najprawdopodobniej 1 sierpnia 2023 r. Ptakami przewożonymi przez mężczyznę były papugi - amazonki żółtogardłe oraz czerwonoczelne -  które niestety cieszą się popularnością wśród handlarzy. Warto wspomnieć, że sam pomysł na taki transport papug nie był mądry, ponieważ zwierzęta mogły umrzeć. Jak się później okazało, niestety 5 z 29 ptaków zmarło, a reszta szuka nadal domu. Na ten moment papugami zajmuje się dr. Paula Reillo z Florida International University.

Może Cię zainteresować:
Burger King musi wypłacić blisko 8 milionów dolarów odszkodowania. Wszystko przez mokrą podłogę
Najpiękniejsze życzenia na Dzień Mamy. Wierszyki na SMS i messenger, które oddadzą pamięć i miłość
Ten odcinek "Millionerów" przejdzie do historii. Daria Ładocha zaliczyła wpadkę. "Co za wstyd!"

Więcej o:
Copyright © Agora SA