Wydała 10 tysięcy na wakacje w Grecji. Mrs. Honey nie może sobie tego wybaczyć aż do dziś

Wakacje za granicą to marzenie wielu osób, ponieważ kojarzą się głównie z bezstresowym wypoczynkiem. Okazuje się jednak, że taka podróż nie zawsze wygląda tak, jak to sobie wyobrażaliśmy. Ta influencerka żałuje swojej decyzji, bo jej budżet zmalał o 10 tysięcy złotych bez grama satysfakcji.

Wakacje za granicą nie należą do najtańszych, jednak niektóre osoby postanawiają wydać swoje niemalże wszystkie oszczędności na tego typu podróże. Ta Polka na swoje wakacje wydała 10 tysięcy złotych i żałuje tego do dziś. Czyżby jedno z najpopularniejszych biur podróży zrobiło ją w przysłowiowego konia? Co wydarzyło się na wakacjach topowej influencerki Mrs.Honey?

Zobacz wideo Wygląda ładnie? Ta 'rafa koralowa' to same śmieci

Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl 

Tych wakacji nie zapomni do końca życia. Mrs.Honey zawiedziona urlopem w Grecji

Mrs. Honey, a dokładnie Ewa Wyszatycka, to jedna z topowych influencerek polskiego internetu. Gwiazda swoją popularność zyskała m.in. dzięki streamowaniu na różnych platformach, a w ostatnim czasie o jej twórczości usłyszało jeszcze więcej osób, ponieważ stoczyła walkę w federacji freak fightowej. Jakiś czas temu influencerka postanowiła wyjechać na wakacje i nieco odpocząć -  przy czym nie żałowała sobie pieniędzy na urlop i liczyła, że będą to wakacje jej życia. Niestety, będąc już na miejscu, podzieliła się z swoimi odczuciami i stwierdziła, że wydane 10 tysięcy złotych nie były warte tego, co tam została.

Wakacje w Grecji nie były warte takiej sumy pieniędzy. Mrs. Honey krytykuje biuro podróży

Na swoim Instagramie po pierwszych dniach w Grecji influencerka Mrs. Honey nie mogła już udawać i postanowiła powiedzieć prawdę, a tym samym chciała ostrzec innych przed urlopem w Grecji. Gwiazda zdecydowała się zakupić wakacje poprzez jedno z popularniejszych biur podróży i szczerze tego pożałowała. Na relacjach na Instagramie wspomniała, że czuje się oszukana, a standard i obiecane udogodnienia nie spełniają wymogów, za które zapłaciła.

Na zdjęciach obiekt posiadał wiele basenów, poza tym dziewczyna miała mieć dostęp do napojów różnego typu - niestety zastała hałasującą koparkę i brud. Jak tłumaczy, chciała otrzymać odszkodowanie od biura podróży, jednak ci zaproponowali jej jedynie 1200 zł, co nie jest dużą sumą, biorąc pod uwagę fakt, że same wakacje kosztowały 10 tysięcy złotych. Za takie pieniądze faktycznie można oczekiwać lepszych warunków. Jak widać, zanim zdecydujemy się na zakup tego typu wycieczek, lepiej sprawdzić wszystko dwa razy. 

Może Cię zainteresować:
Viki Gabor zdradza, kto zarządza jej pieniędzmi. "Ja mam luz, nie muszę się przejmować"
"Gumowa kaczka" po 10 latach znowu odwiedzi Hongkong. W dodatku pojawi się w doskonałym towarzystwie
Małgorzata Rozenek-Majdan o tym, czy zobaczymy ją na sejmowej mównicy. Jej stanowisko zaskakuje

Więcej o: