• Link został skopiowany

Zamiast domku zarezerwowała cały hotel. Jej portfel zapamięta te wakacje na długo

Im wcześniej rezerwujemy wakacje, tym mniej za nie zapłacimy. Przekonała się o tym brytyjska tiktokerka, która zarezerwowała dla swojej rodziny willę na Bali. Okazało się, że prywatna nieruchomość zmieniła się w hotel. Kobieta wraz z rodziną mogła wypocząć w prywatnym kurorcie.
Bali zdjęcie ilustarcyjne
inno kurnia/Pixabay/@jxx/TikTok

Kobieta poleciała na rodzinne wakacje na Bali. Kiedy przyjechali do luksusowego obiektu wakacyjnego, dowiedziała się, że przypadkowo... zarezerwowała cały hotel. Okazało się to dopiero początkiem jej przygód podczas wakacji. Całym doświadczeniem podzieliła się na swoim mediach społecznościowych.

Zobacz wideo Julia wieniawa huśta się na Bali

Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl

Zarezerwowała willę z ponad rocznym wyprzedzeniem. Okazało się, że ma dla siebie cały hotel

Brytyjska tiktokerka publikująca pod nickiem @jxx podzieliła się na swoim profilu nagraniem, opowiadając o swoich doświadczeniach na wakacjach. Wideo podpisała "Dlaczego takie rzeczy zawsze mi się przytrafiają lol". Kobieta z ponad rocznym wyprzedzaniem zarezerwowała przez stronę willę w Ubud na Bali dla siebie i swojej rodziny. Jak zaznaczyła, za wynajem nieruchomości zapłaciła na tydzień 3000 dolarów. Przed przyjazdem bała się, że jej rezerwacja będzie odwołana, ponieważ z roku na rok na Bali rosną ceny. Czekała więc pełna napięcia, czy gospodarz nie karze jej zapłacić więcej. Tydzień przed planowanymi wakacjami skontaktował się z nią właściciel obiektu, który był zaszokowany tym, że Jass udało się zarezerwować obiekt za tak niską cenę. Okazało się, że willa była pod nowym kierownictwem, ze wszystkimi nowymi udogodnieniami i wyposażeniem, a minimalna stawka za noc wynosiła teraz 1400 dolarów. Według tiktokerki właściciel przyjął rezerwację, ale po przyjeździe na miejsce zauważyła kilka "czerwonych flag". Miejsce było wymienione jako hostel w Mapach Google, a w kuchni stała kasa. Okazało się, że duża willa została przekształcona na niewielki hotel.

Wakacje na Bali: Kierownik hotelu próbował nadrobić stratę. Jass jednak nie dała za wygraną

Jass dowiedziała się wtedy od kierownika, że ponieważ dokonała rezerwacji w "specjalnej cenie" przyjedzie więcej osób do hotelu. Jass jednak nie dała za wygarną i powiedziała, że rezerwowała obiekt jako prywatną willę, a nie hotel i nie wiedziała, że będą przebywać tam również inne osoby. W filmie na  TikToku relacjonowała swoją rozmowę z kierownikiem: "Nie ma mowy, żebym została tutaj z rodziną, jeśli inni ludzie mają tu zostać". Kierownik odwołał więc inne rezerwacje, a rodzina mogła się cieszyć całym miejscem wyłącznie na własny użytek. Mieli do dyspozycji pełnoetatowego barmana, kuchnie, szefa kuchni. Pokazywała również, że mogli się wylegiwać nad "prywatnym" basenem, bawić nad paleniskiem w części wypoczynkowej na świeżym powietrzu ze stołem do ping-ponga. Wideo szybko stało się niezwykle popularne, a internauci w komentarzach mówili, jak bardzo jej zazdroszczą rajskich wakacji w "prywatnym" hotelu.

Więcej o: