Pewna para postanowiła spędzić swój urlop, wylegując się na karaibskich plażach. Zakochani z Wielkiej Brytanii nie mogli przewidzieć, że ich romantyczny wypad zmieni się w coś prosto z koszmarów. Zamiast odpoczynku, obżarstwa i chlapania w wodzie, spotkali się z dyskomfortem i frustracją.
Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Stephanie i Carl postanowili na swój tegoroczny urlop pojechać na Dominikanę, niestety przez panujące w hotelu warunki ich urlop został zrujnowany. Para z Wielkiej Brytanii przyleciała na Punta Cane na początku sierpnia. Planowali spędzić dwa tygodnie rajskich wakacji w pięciogwiazdkowym hotelu należącym do bardzo znanej i dużej sieci. Za swój pobyt zapłacili przeszło 20 tysięcy złotych. Planowali zostawić swoje troski i wygrzewać się w pełnym słońcu nad turkusową wodą, popijając kolorowy koktajl. Niestety, zamiast czystego relaksu spotkali się z prawdziwym koszmarem. Okazuje się, że aż trzykrotnie musieli zmieniać swój pokój hotelowy. Z jakiego powodu? Cóż, Carl aż dwa dni musiał spędzić w łóżku po tym jak pogryzły go pluskwy. Skórę pokryły się brzydko gojące się rany. Nawet teraz, dwa tygodnie po powrocie do domu, wciąż ma blizny po tych ukąszeniach. Po zgłoszeniu problemu para została przeniesiona do innego pokoju. Niestety tym razem również nie mogli oddać się idylli. Stephanie zatrzasnęła się w łazience po tym, jak od drzwi odpadła klamka. Oprócz tego z sufitu w ich pokoju w pewnym momencie oderwała się lampa. Koniecznie trzeba zaznaczyć, że ten pokój również nie był wolny od pluskiew. Po zgłoszeniu tego obsłudze para otrzymała... spray na robaki.
Para Brytyjczyków była zmuszona wydać ponad 400 złotych na różnego rodzaju kremy i antybiotyki, które mogłyby poradzić sobie z ukąszeniami. Ostatecznie turystom udało się wyegzekwować jeszcze jedną zmianę pokoju hotelowego. Tym razem personel zaproponował im pokój typu "VIP". Niestety na miejscu okazało się, ze ich materac niemal całkowicie pokryty był "płynami ustrojowymi", a po skardze personel postanowił po prostu zmienić pościel, a nie cały materac. Stephanie w rozmowie z dziennikarzami "Daily Mail" powiedziała, że miały to być ich pierwsze wakacje, ponieważ są ze sobą od stosunkowo niedawna, a wszystko zostało zrujnowane. Para miała świętować tam jej urodziny, niestety wszystko poszło okropnie, ponieważ Carl był cały pogryziony i pokryty najróżniejszymi maściami. Nie mieli nawet ochoty wychodzić i pokazywać się ludziom. Jak tłumaczy:
Zapłaciliśmy 4000 funtów za nas dwoje, hotel był reklamowany jako pięć gwiazdek, ale nie był warty więcej niż dwa. Złożyliśmy skargę do organizatora, a on powiedział, że nie jesteśmy pierwszymi, którzy to zgłosili