Kalendarzowa jesień jeszcze się nie rozpoczęła, a pogoda w ostatnich dniach także na to nie wskazywała. Świetne warunki atmosferyczne ponownie przyciągnęły turystów nad polskie morze, gdzie wielu z nich doznało nieprzyjemnego spotkania z galaretowatym stworem na brzegu plaży. O czym mowa? Jeśli spotkasz je nad wodą, lepiej zachowaj ostrożność.
Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Spacery po plaży czy kąpiele w morzu w ostatnich i najbliższych dniach mogą skończyć się dla niektórych osób ogromnym stresem - dlaczego? Nad Bałtykiem zaczęły pojawiać się pewne stworki, które nie dla każdego będą przyjemne. Oczywiście mowa o meduzach - jak się okazuje - zazwyczaj nie są groźne dla człowieka, lecz mogą wystraszyć. Te żyjące w Bałtyku to chełbie modre, ich średnica to ok. 15 cm, a jad jest za słaby, aby mogły oparzyć człowieka. W okresie od sierpnia do września jest ich dość sporo nad morzem, ponieważ jest to okres rozrodu, a te leżące na plażach są zazwyczaj martwe, więc niegroźne. Oczywiście mimo tego, że jad nie powinien nas oparzyć, lepiej ich unikać, gdyż dotknięcie może wywołać reakcję alergiczną. Co ciekawe, czasami nad Bałtykiem można spotkać bełtwę festonową, znaną jako ognistą meduzę, której średnica to nawet metr. Niestety kontakt z takim parzydełkowcem, może skończyć się bolesnym poparzeniem, więc zwróć na to szczególną uwagę i unikaj jakiegokolwiek kontaktu.
Początek jesieni to czas gdy także nad Morzem Bałtyckim pojawia się wiele wyrzuconych na brzeg meduz. Pojawienie się tychże parzydełkowców zwiastuje zakończenie lata i początek jesieni, więc jeśli widzieliście je na plaży, z pewnością niebawem warunki pogodowe ulegną pogorszeniu i powita nas prawdziwie jesienna aura. Dla wielu osób nie brzmi to jak dobry scenariusz, jednak jesień to również piękna pora roku - spadające liście tworzą piękne złote korytarze w parkach miejskich, a brak tłumów nad morzem pozwala pospacerować w ciszy i spokoju przy szumach fal. Jeśli nie masz planów na jesienne weekendy, warto zaplanować sobie w jeden wyjazd nad Bałtyk, w którym z pewnością zakochasz się raz jeszcze - tym razem jesienią.