Choć dopiero co zdążyliśmy pożegnać prawdziwe upały, to chyba na klasyczną polską złotą jesień nie mamy co liczyć. Niskie temperatury zawitały w wielu miejscach w kraju, a w przypadku gór można już mówić o pierwszych krokach zimy. Choć wskazywano na poprawę warunków na szlakach, to póki co jest zupełnie inaczej. Śniegu miało być mniej, a jest jeszcze więcej, a jesieni jak nie było, tak nie ma.
Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Tatrzański Park Narodowy od kilku dni przypomina turystom, że warunki na szlakach wciąż się zmieniają, co sprawia, że górskie wycieczki są znacznie trudniejsze i warto się do nich odpowiednio przygotować. Dużo wspomina się również o opadach śniegu, który najpierw pojawił się na Kasprowym Wierchu, a chwilę później biało zrobiło się także w innych częściach gór.
Nie zapominajcie o śledzeniu naszego komunikantu turystycznego. Warunki do uprawiania turystyki w wyższych partiach Tatr są trudne. Szlaki pokryła cienka warstwa świeżego śniegu, który zalega już od górnej granicy lasu. W wielu miejscach jest bardzo ślisko i występują oblodzenia
- czytamy w poście na facebookowym profilu TPN. Teraz jego przedstawiciele udostępnili nagranie, na którym widać, że okolice Morskiego Oka również zostały pokryte białym puchem. To oznacza jedno - tam także będzie ślisko i niebezpiecznie.
Przykurzył nam większy śnieg tej jesieni. Warunki do uprawiania turystyki są bardzo złe. Robią się nam powoli szklane góry. Słoneczko wyszło, zacznie ten śnieg topić, w w nocy wszystko zamarznie
- tłumaczy na nagraniu leśniczy Grzegorz Bryniarski. Ignorowanie tego typu komunikatów może skończyć się wręcz tragicznie. Wygląda na to, że od tej pory każda górska wycieczka powinna być dokładnie zaplanowana, ponieważ zdaniem wielu zima może już nie odpuścić.
W ostatnich dniach warunki pogodowe zmieniają się na tyle szybko, że trudno stwierdzić, jak dalej będzie wyglądała sytuacja. Sam leśniczy Bryniarski przyznał w filmiku, że nikt nie wie, jak to się "z tym śniegiem poukłada". Co ciekawe, tamtejsi mieszkańcy mają ciekawą teorię na temat opadów w Tatrach. Ich zdaniem, jeśli w ciągu najbliższych dni pojawi się kolejna warstwa śniegu, to znaczy, że w tym roku jesieni już nie uświadczymy.
My tak wierzymy, że jak przykurzy trzeci, to już zostanie. Czy się sprawdzi? Zobaczymy. Bo to trochę takie "czary
- tłumaczy leśniczy z Tatrzańskiego Parku Narodowego. Wygląda na to, że turystom zostało śledzić komunikaty tamtejszych władz i obserwować na bieżąco rozwój wydarzeń - to klucz do własnego bezpieczeństwa.