Podpalili 27 leżaków. W roli wyrzutni ognia wystąpił zwykły dezodorant

Do niebezpiecznego zdarzenia, które skończyło się pożarem, doszło na jednej z plaż w Hiszpanii w okolicy Las Cucharas. Incydent miał miejsce jeszcze w marcu, a policja tygodniami szukała sprawców. Po wielu tygodniach udało się odnaleźć śmiałków, którzy wyrządzili szkody na ponad 33 tysiące złotych.

Wakacje większości z nas kojarzą się z wyłącznie relaksem i należnym odpoczynkiem wśród natury. Wielu turystów, by zrealizować takie plany, uwielbia wyjeżdżać do Hiszpanii. Urlopowicze, którzy na początku marca przebywali na wyspie Lanzarote, nie mogli jednak liczyć na stuprocentowe wyciszenie. Wszystko przez incydent, który miał miejsce 8 marca 2024 roku. Podpalenie leżaków wywołało ogromną panikę i stres. 

Zobacz wideo Majorka poza sezonem? Ależ oczywiście! [VLOG]

Niebezpieczny incydent na hiszpańskiej plaży. Młodzież podpaliła 27 leżaków

Dokładnie 8 marca na wyspie Lanzarote w okolicy plaży Las Cucharas w Hiszpanii doszło do niebezpiecznej sytuacji z udziałem kilku młodych osób. Co ciekawe, sprawa przez długi czas nie była nagłaśniana, ponieważ policja zajmowała się szukaniem sprawców. Po wielu tygodniach w końcu funkcjonariusze dotarli do dziewięciu chłopców w wieku 15-16 lat.

Grupa młodzieży postanowiła zabawić się w bardzo nieodpowiedzialny sposób, podpalając 27 leżaków na jednej z plaż. Miotaczem ognia był podłożony dezodorant, który - co ciekawe - został przez sprawców skradziony z lokalnego sklepu. Niestety, płomienie były tak duże, że opanowały nawet wrzosowy płot pobliskiego hotelu. Chwilę po pożarze hiszpańska młodzież wybiła jeszcze szybę w jednym z domów.

Sprawców pożaru czeka surowa kara. Szkody wyliczono na 33 tysiące złotych

Jak podaje portal laverdaddelanzarote.com, szkody, które powstały zostały wyliczone na 33 tysiące złotych. To całkiem spora kwota, które pokazuje, jak wiele złego wydarzyło się w ciągu chwili w efekcie nieodpowiedzialnej zabawy.

Wcześniej sprawa należała do hiszpańskiej Gwardii Cywilnej, lecz na ten moment już odnalezieniu sprawców zdarzenia, wszystkim zajmuje się prokuratura w Arrecife na Lanzarote. Aktualnie trwa postępowanie i niestety nic jeszcze nie wiadomo. Z pewnością grupa młodzieży ze względu na swój młodociany wiek otrzyma stosunkowo niską karę, lecz na konkretne informacje musimy jeszcze poczekać.

Ta sytuacja pokazuje, że zabawy z ogniem i różnego rodzaju akty wandalizmu nie są warte swojej ceny. Chwila nieuwagi może narazić czyjeś życie i doprowadzić do wielu zniszczeń. Miejmy nadzieję, że sprawcy zdarzenia z hiszpańskiej wyspy Lanzarote będą już bardziej świadomi i nigdy więcej nie popełnią takiego błędu. 

Więcej o: