Pewien mężczyzna wybierający się na wakacje z lotniska w Orlando próbował nieco oszukać obowiązujące zasady i ukryć część swojego bagażu podręcznego, która przekraczałaby limit. Gdy pracownicy odkryli, co zamierza zrobić, od razu rozpoczęli odpowiednie procedury. Przygoda skończyła się dla turysty wyjątkowo nieprzyjemnie.
W sieci znajdziemy sporo porad, dotyczących tego, co zrobić, by móc zabrać ze sobą na pokład samolotu jak najwięcej rzeczy. Choć wszyscy dobrze wiedzą, że istnieją konkretne limity, to nierzadko chcielibyśmy mieć pod ręką coś jeszcze. W ostatnim czasie coraz więcej podróżujących korzysta z internetowego triku, który polega na wypchaniu ubraniami i podręcznymi przedmiotami poszewki na poduszki. Stwarzamy tym samym wrażenie, że wzięliśmy ze sobą jedynie plecak lub torebkę, a do tego coś pod głowę dla wygody. Metoda była wykorzystywana przez turystów nagminnie, dlatego pracownicy lotnisk postanowili dokładniej przyglądać się im na bramkach. Do jednej ze wspomnianych sytuacji doszło kilka dni temu na obleganym lotnisku w Orlando w Stanach Zjednoczonych. Według informacji podanych przez "The Independent", pewien pasażer został zatrzymany podczas boardingu przez pracowników linii lotniczej Frontier. Okazało się, że wypchał on swoją poduszkę rzeczami osobistymi zgodnie z popularnym, internetowym trikiem. Poproszono go o opłatę za dodatkowy bagaż, ale ten odmówił. Po krótkiej kłótni postanowił jednak wziąć odpowiedzialność za swoje czyny. Niestety bramki zostały zamknięte, a samolot nawet na niego nie czekał. Całą sytuację nagrała jedna z obecnych tam osób. Teraz filmik krąży po internecie, na przestrogę innym. Okazuje się jednak, że podobnych sytuacji jest sporo, a podczas wakacji będzie zapewne jeszcze więcej.
Choć bagaż podręczny nie jest ważony, to powinniśmy zwrócić uwagę na jego wymiary. Musi on bowiem zmieścić się w specjalnej skrzynce, ustawionej przy bramkach. W przypadku przekroczenia wymiarów będziemy musieli uiścić dodatkową opłatę. Oczywiście najlepiej jest po prostu to zrobić i nie zwlekać z wejściem na pokład. Zdarzały się jednak osoby, które za wszelką cenę chciały uniknąć dodatkowych kosztów i próbowały nawet na siłę zmniejszyć swoje torby i walizki. Jakiś czas temu było głośno o turystach, którzy wręcz odrywali kółka i rączki od walizek. Sporo internautów po obejrzeniu podobnych materiałów twierdzi jednak, że kłótnie z pracownikami lotniska nie mają sensu.
Miejsce, w którym na pewno nie zachowywałabym się wbrew zasadom to lotnisko. Nie chciałabym, aby uciekł mi samolot
Nadal możesz stosować triki z internetu, ale jeśli ktoś cię przyłapie, lepiej jest po prostu zapłacić i iść na pokład
- czytamy wśród podobnych komentarzy na TikToku. Warto więc uprzednio przygotować się przed wylotem i wziąć ze sobą tylko to, co jest nam niezbędne.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.