Woda to bardzo zdradliwy żywioł. Warto jednak pamiętać, że niebezpieczeństwo wynika nie tylko z tego, co widzimy na powierzchni, czyli np. dużych fal. Dno morskie nieoczekiwanie się zmienia, a wówczas szybko może dojść do tragedii. Taka zmiana jest typowa zwłaszcza dla okolic falochronów i sporo osób może nie zdawać sobie sprawy, jak duża może być tu różnica w głębokościach.
Karol Bączkowski to ratownik, który wykorzystuje media społecznościowe do edukowania internautów na temat bezpieczeństwa w różnych sytuacjach. W jednym z filmików opublikowanych na swoim profilu na TikToku (@karolratownik) poruszył temat zabawy w morzu w okolicach falochronów. Choć konstrukcje te są niezwykle ważne, ponieważ chronią przed działaniem fal, to właśnie one przyczyniają się do powstawania zagrożeń.
Nie miałem zielonego pojęcia, że aż tak szybko głęboko robi się przy falochronie
- napisał Bączkowski w opisie. Na nagraniu widzimy, jak jeden z ratowników w linii równoległej do brzegu morza zbliża się do falochronów, a woda stopniowo sięga mu coraz wyżej. Wiąże się to z wpływem żywiołu na dno w pobliżu charakterystycznych słupków.
Już trzy, cztery metry od falochronu rozpoczyna się bardzo głęboki rów. Te rowy osiągają cztery-pięć metrów głębokości. Powstają one w taki sposób, że rwąca fala wymywa piasek spod falochronu, tworząc bardzo szerokie i bardzo głębokie rowy
- wyjaśnia na filmiku inny ratownik, zwracając się przez megafon do plażowiczów. Pod nagraniem wielu użytkowników wyraziło swoje poparcie dla takich ostrzegawczych akcji, a niektórzy dzielili się też własnymi doświadczeniami.
Wpadłem kiedyś w taki dół za dzieciaka i ktoś mnie wyciągnął, najadłem się strachu.
Jak miałem 14 lat, topiłem się przy nich, bo prąd wsteczny jeszcze przy nich występuje. Gdyby nie to, że już wtedy świetnie pływałem w zawodach, to by mnie już nie było
- czytamy w komentarzach. Okazuje się jednak, że na falochrony należy uważać nie tylko w wodzie.
Drugim zachowaniem, na które zwrócono uwagę na filmiku, jest chodzenie po falochronach. Słupki są bardzo śliskie ze względu na wodę i porastające je glony. W związku z tym podczas naszej przechadzki można łatwo się poślizgnąć i wpaść do wody, a to wiąże się oczywiście bezpośrednio z niebezpieczeństwem omówionym powyżej, czyli rowami przy falochronach. Należy pamiętać również, że umiejętność pływania nie zawsze nam pomoże w takich sytuacjach. Zaskoczenie i przykrycie przez dużą falę będą działać na niekorzyść nawet dobrych pływaków. Bączkowski zachęca do pokazywania swojego nagrania pociechom.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.