• Link został skopiowany

Arabscy turyści nie chcą już krówek. Zakopane zrobiło się za drogie

Polskie góry każdego roku odwiedzają turyści z całego świata. Wyjątkowo popularne są one również wśród arabskich podróżników, szczególnie jeśli chodzi o Zakopane. Po raz kolejny miasto przyciągnęło ogrom urlopowiczów. Górale zauważyli jednak, że nie są oni tak rozrzutni, jak kiedyś.
Arabscy turyści niechętnie wydają pieniądze w Zakopanem. Zauważyli, że ceny znacznie wzrosły
Fot. Marek Podmokły / Agencja Wyborcza.pl

Co roku Podhale odwiedzają liczni turyści z całego świata, w tym również z Bliskiego Wschodu. Zakopane jest jednym z najchętniej wybieranych przez nich miast. Tym razem jednak jest nieco inaczej. Dotychczas podróżni wydawali u górali naprawdę spore sumy pieniędzy. Odkąd wszystko podrożało, stali się bardziej oszczędni.

Zobacz wideo Nina Kowalewska-Motlik wspomina podróż do Arabii Saudyjskiej. "Policja religijna biła po rękach, jak wystawał ci pukiel włosów"

Zakopane atrakcje. Turyści z Bliskiego Wschodu uwielbiają Podhale

Co roku ilość turystów, którzy przyjeżdżają w polskie góry z krajów arabskich, wzrasta. Nawet w sezonie letnim w Zakopanem możemy zobaczyć kobiety w tradycyjnych strojach religijnych, przechadzające się po Krupówkach.

Faktycznie, w tym roku gości z Półwyspu Arabskiego mamy więcej niż w latach ubiegłych. Analizując statystyki za czerwiec, widzimy, że liczba gości z krajów arabskich była dwukrotnie większa niż w czerwcu 2023 roku. Szczyt przyjazdów gości z krajów arabskich to lipiec, sierpień i początek września, także zobaczymy, czy ten trend utrzyma się przez kolejne miesiące.

- mówiła pani Emilia Glista, zajmująca się pozyskiwaniem klientów hoteli w Zakopanem, dla portalu eska.pl. Górale doceniają otwartość arabskich turystów i chętnie u siebie goszczą, choć zauważyli, że w tym roku podejście urlopowiczów z Bliskiego Wschodu nieco się zmieniło.

Arabscy turyści w Zakopanem zaczęli się targować. Nie mogą znieść, że ceny tak mocno wzrosły

Dotychczas turyści z Bliskiego Wschodu nie mieli problemu z wydawaniem naprawdę sporych kwot w Zakopanem. Zdarzało się również, że chętnie zostawiali napiwki za różne usługi. Kupowali pamiątki i próbowali lokalnych przysmaków. W tym roku jest jednak nieco inaczej. Według informacji podanych przez Gazetę Wyborczą, nawyki arabskich urlopowiczów drastycznie się zmieniły. Teraz są wyjątkowo oszczędni, a do tego próbują targować się ze sprzedawcami. Okazuje się bowiem, że nie mogą uwierzyć w tak wysoki wzrost cen. Ciekawą sytuację przytoczył pan Jan, będący woźnicą jednej z konnych dorożek na Krupówkach. Nie mógł on wytłumaczyć rodzinie z Abu Dhabi, że muszą zapłacić więcej za jazdę niż na Gubałówce.

Nie potrafili zrozumieć, że tamtejsi fiakrzy wożą turystów tylko przez kilkadziesiąt minut po okolicy, podczas gdy my wozimy ich przez ponad dwie godziny po Zakopanem.

– opowiadał, cytowany przez "Wprost". Mimo wszystko górale cieszą się, że arabscy turyści wciąż chętnie wybierają Zakopane i okolice. Zawsze jest to dobra okazja do zarobku, a dla nich możliwość poznania zupełnie innej kultury. To zaś, że do nas wracają, świadczy jedynie o tym, że naprawdę doceniają piękne widoki i nasze tradycje.

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.

Więcej o: