Nietypowe organizmy pojawiły się w popularnym zalewie. Na początku kąpiące się tam dzieci przynosiły je ratownikom w wiaderkach. Ci od razu przerwali zabawę i zareagowali. Natychmiast powiadomili o sytuacji sanepid. Na chwilę obecną zbiornik jest zamknięty do odwołania.
W zeszłym piątek 16 sierpnia 2024 roku Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Kielcach wydała ostrzeżenie o czasowym zakazie kąpieli w popularnym i chętnie uczęszczanym przez urlopowiczów zalewie Andrzejówka, znajdującym się w gminie Chmielnik. Powód okazał się nietypowy. W wodzie wykryto bowiem meduzy nieznanego pochodzenia. Szybko okazało się, że mogą one stwarzać zagrożenie dla zdrowia, a może nawet i życia osób, które kąpią się w akwenie. Zwierzęta te zauważono po raz pierwszy w miejscowości Śladków Mały. Dzieci, bawiące się w okolicy pokazały je ratownikom, którzy natychmiast zareagowali, informując sanepid.
Nie wiemy, skąd mogły się tutaj pojawić. Być może zostały przyniesione, albo ktoś pozbył się ich z prywatnego akwarium.
- powiedział w rozmowie z Polsat News Paweł Wójcik burmistrz Chmielnika. Zaapelował również o wyjątkową ostrożność i śledzenie komunikatów, dotyczących zalewu Andrzejówka. Biolodzy mają już pierwsze wskazówki, czym dokładnie mogą być tajemnicze parzydełkowce.
Chmielnickie Centrum Kultury, zarządzające kąpieliskiem, zgłosiło incydent do sanepidu, który niemal od razu uznał, że powinno się uniemożliwić kąpiele w zalewie Andrzejówka. Biolodzy ocenili z kolei, że parzydełkowcami najprawdopodobniej są meduzy gatunku Hederyka Rydera. W Polsce występują one naprawdę bardzo rzadko. Zbiornik, póki co pozostanie zamknięty do odwołania. Kąpielisko Andrzejówka znajduje się w okolicy rzeki Miławki i jest miejscem strzeżonym. To doskonały teren do wypoczynku i całorocznej rekreacji zarówno dla dorosłych, jak i dzieci. Wokół zalewu znajdują się liczne ścieżki dla pieszych i rowerzystów, dlatego każdy znajdzie tam coś dla siebie. Ponadto okolica jest niezwykle malownicza i bogata w rzadkie gatunki roślin i zwierząt. Zdecydowanie warto ją odwiedzić, gdy tylko kwestia meduz zostanie rozwiązana, a bezpieczeństwu wypoczywających nic nie będzie już zagrażało.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.