Początek października okazuje się być nie najlepszym czasem na podróż ze stolicy Belgii lub też w tym właśnie kierunku. Lotnisko w Zaventem, położone 12 kilometrów na północny-wschód od Brukseli, jest największym portem lotniczym w kraju. Niestety jego pracownicy ze względu na złe warunki pracy postanowili w końcu przeprowadzić strajk zaplanowany na wtorek 1 października 2024 roku. Czego dokładnie powinni w związku z tym spodziewać się pasażerowie?
Strajk na lotnisku w Brukseli 2024. Brussels Airport nie obsłuży żadnych wylotów
W strajku weźmie udział około tysiąca pracowników, w tym osoby sprzątające czy ochroniarze. Jak donosi portal Politico, do strajku doprowadziło przepracowanie pracowników oraz brak zapewnienia odpowiedniego wsparcia. Ponadto infrastruktura lotniska jest słabo utrzymywana i nieadekwatna do rosnącego w porcie ruchu. Pracownicy skarżą się również na problem z utrzymaniem odpowiedniej temperatury na lotnisku, zarówno latem, jak i zimą, a także utrudnienia związane z transportem publicznym i miejscami parkingowymi dla pracowników. Zarząd belgijskiego portu lotniczego nie reagował na skargi, więc uznano, że strajk jest jedynym rozwiązaniem.
W oświadczeniu przekazanym Politico lotnisko poinformowało, że strajk wpłynie na około 42 tysiące pasażerów, z czego 32 tysiące dotyczy wylotów, a 10 tysięcy przylotów. W pierwszym przypadku odwołane zostały wszystkie loty. Podróżujący przybywający do Belgii mogą odbyć swój lot w planowanym dniu, ale niewykluczone są opóźnienia lub odwołania lotów. Pasażerowie powinni otrzymać niezbędne informacje od przewoźników drogą mailową lub przez systemy rezerwacyjne. Jak precyzuje portal Interia, na lotnisko w Zaventem z Polski latają linie lotnicze LOT i Brussels Airlines. To jednak nie wszystko, co powinniśmy mieć na uwadze.
Port lotniczy Bruksela nie jest jedynym dotkniętym przez strajk. Pasażerom zaleca się sprawdzenie połączeń
Strajk obejmie również inne główne lotniska w Belgii, w tym lotnisko Bruksela-Charleroi, czyli drugi pod względem wielkości belgijski port lotniczy, gdzie loty obsługuje m.in. Ryanair. Tutaj ponownie odwołano wszystkie wyloty, tłumacząc to brakiem wystarczającej liczby pracowników ochrony. Co ważne, omawiane utrudnienia nie gwarantują odszkodowania dotkniętym nimi pasażerom. Jak zauważa The Brussels Times, strajk pracowników lotniska dotyczy strony pośredniej i nie jest związany z działaniami przewoźnika, w związku z czym uznaje się to za tzw. okoliczność nadzwyczajną. Mimo to nasze linie lotnicze muszą zapewnić nam lot zastępczy lub zwrócić pieniądze za zakupiony bilet.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
