Władze Pragi postanowiły podjąć kroki w celu ograniczenia napływu turystów. Wszystko dlatego, że wiele osób przybywa tam na krótko głównie po to, by imprezować. Radni czeskiej stolicy zaczęli od zakazu organizowania nocnych wycieczek po pubach, by zachęcić do przyjazdu turystów "bardziej kulturalnych". Ci też mają spędzić w mieście znacznie więcej czasu.
Praga jest uznawana za jedną z piękniejszych stolic Europy. Co roku odwiedza ją ogromna liczba turystów, których przyciąga nie tylko zabytkowe stare miasto, ale również oferta barowa. Czechy znane są bowiem z produkcji piwa. Wiele osób odwiedza miasto właśnie po to, by poimprezować w pubach podczas krótkich, maksymalnie kilkudniowych wycieczek. Takie podejście do turystyki nie podoba się władzom stolicy, które wolałyby, aby spędzano w niej znacznie więcej czasu, a przy okazji nie skupiano się wyłącznie na imprezach. Postanowiono więc walczyć z nadmiernym spożywaniem alkoholu przez przyjezdnych. W poniedziałek (14 października 2024 roku) Zdenek Hrib, zastępca burmistrza Pragi, poinformował, że wszelkie nocne wycieczki po pubach, odbywające się między godziną 22:00 a 6:00 rano będą surowo zabronione.
Chcemy przyciągać turystów bardziej kulturalnych i zamożniejszych, a nie tych, którzy przyjeżdżają tu na krótko, tylko po to, by się upić
- powiedział drugi zastępca burmistrza, Jiri Pospisil, cytowany przez Onet. Wprowadzenie zakazu wieczornych wycieczek po klubach spotkało się nie tylko z aprobatą władz, ale również osób związanych z prowadzeniem podobnych lokali i restauracji.
Wprowadzenie przez władze miasta zakazu zorganizowanych nocnych eskapad po barach spotkało się ze sporą aprobatą między innymi pana Vaclava Stareka, prezesa Czeskiego Stowarzyszenia Hoteli i Restauracji.
Nikomu nie zostanie zakazane chodzenie do pubu, ale te nocne, zorganizowane pub crawlingi… nie są nam potrzebne
- powiedział. Okazuje się, że podobny problem ma nie tylko Praga, ale również inne europejskie miasta. W Amsterdamie w zeszłym roku zorganizowano specjalną kampanię, która miała na celu zniechęcenie turystów do spożywania alkoholu podczas wycieczek. Akcja "Stay away" skierowana była przede wszystkim do młodych Brytyjczyków, którzy chętnie planowali wieczory kawalerskie i wycieczki po pubach w Holandii. Polegała na tym, że podczas wyszukiwania w przeglądarce takich fraz, jak "wieczór kawalerski Amsterdam" czy "tani hotel Amsterdam", internautom z Wielkiej Brytanii wyświetlały się informacje przestrzegające przed skutkami nadmiernego spożycia alkoholu, co miało odrzucić ich od wyjazdu do Holandii właśnie w tym celu.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.