Kolejny region Hiszpanii zmaga się z ulewnym deszczem. Lotnisko zostało zalane, a loty wstrzymano

Mieszkańcy Barcelony otrzymali informację o niebezpieczeństwie związanym z intensywnymi opadami deszczu. Ulice zostały zalane, a woda wdarła się nawet na lotnisko i pasy startowe, tym samym paraliżując ruch na terenie całego portu. Wiele lotów zostało odwołanych.

W zeszłym tygodniu ulewne deszcze nawiedziły część Hiszpanii, doprowadzając do tragicznych w skutkach powodzi w Andaluzji i Walencji. Teraz pogoda załamała się w kolejnym regionie kraju - Katalonii. Deszcze są tak silne, że woda wdarła się nawet na duże lotnisko.

Zobacz wideo Hiszpania znalazła sposób na migrację. Premier Pedro Sanchez idzie pod prąd

Czy Hiszpania jest bezpieczna do odwiedzenia? Teraz kraj walczy z ulewami i powodziami

W poniedziałek ulewy dotarła do Barcelony. Mieszkańcy otrzymali na telefony komunikaty o "ekstremalnych i ciągłych opadach deszczu" na południowych obrzeżach miasta oraz ostrzeżenie wzywające do unikania zazwyczaj suchych wąwozów i kanałów. Z kolei hiszpańska krajowa agencja meteorologiczna AEMET wydała czerwone ostrzeżenie dla Barcelony, stwierdzając "skrajne niebezpieczeństwo z powodu ulewnego deszczu". Największe problemy pojawiły się na lotnisku El Prat. W mediach społecznościowych opublikowano nagrania, na których widać zalane terminale, powódź na pasie startowym i przeciekający sufit. W związku z tą niebezpieczną sytuacją zalecono, by "nie podróżować, chyba że jest to absolutnie konieczne". Wycieczki samolotem mogą być utrudnione, ponieważ jak podaje portal euronews.com, na lotnisku w Barcelonie odwołano już 70 lotów, a 17 zostało przekierowanych na inne porty lotnicze.

Pogoda, Barcelona. Ulewne deszcze sparaliżowały miasto

Firma Aena, operator lotniska w Barcelonie, poinformował, że powołano specjalny komitet kryzysowy, by opanować skutki ulewnego deszczu. Po podłodze w halach lotniska płynie woda przedostająca się do środka z dziur w dachu lub z zewnętrznych części portu. Na jednym z filmu opublikowanym w serwisie X  widać, jak pasażerowie wychodzący z samolotu i boso przedzierają się przez wodę do terminalu. Zalane są także drogi prowadzące do lotniska, więc wiele osób nie dotrze na czas na swoje loty. Osoby, które miały w planach podróże pociągiem, również są w kropce. Z powodu zalania jednego z tuneli, zawieszono połączenia między Barceloną a Tarragoną. Kataloński system kolei podmiejskich Rodalies także tymczasowo nie funkcjonuje. Z kolei barcelońskie metro nie zatrzymuje się na stacji Rambla Just Oliveras (L1) w kierunku Fondo, ani na peronie Liceu (L3) w kierunku Zona Universitaria. Zawieszono także ruch na L9 Sud, między Parc Nou i Aeroport T1. Wygląda na to, że miasto pozostaje sparaliżowane do odwołania.

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.

Więcej o: