Podczas podróży samolotem dochodzi do różnych, nieprzewidzianych sytuacji. Nie chodzi tylko o turbulencje czy awaryjne lądowania, ale także o zachowania pasażerów. Niektóre incydenty są na tyle niebezpieczne i niespodziewane, że konieczna jest szybka interwencja policji. Jedno z takich zdarzeń miało niedawno miejsce na pokładzie samolotu lądującego w Australii. Jeden z pasażerów zaczął bić innego mężczyznę, a powód tej sprzeczki wydaje się absurdalny.
Do nietypowego incydentu doszło w środę 6 listopada na pokładzie samolotu lecącego z Nowej Zelandii do Australii. Cała podróż przebiegała spokojnie aż do momentu lądowania. Gdy koła maszyny dotknęły już płyty lotniska w Wellington, a pasażerowie zbierali się do wyjścia, jeden z nich niespodziewanie zaczął bić siedzącego obok mężczyznę. Sprawcą zdarzenia był 25-letni obywatel Tajlandii. Jak podaje australijska policja federalna (AFP) w oświadczeniu cytowanym przez gazetę "Daily Mail", powodem bójki były najprawdopodobniej wypadające ze schowków bagaże. Gdy pasażerowie wyciągali swoje torby, jedna z nich spadła na głowę 25-latka. To zdarzenie miało go rozzłościć do tego stopnia, że rzucił się z pięściami na siedzącego obok podróżnego.
Przypuszcza się, że mężczyzna stał się agresywny i uderzył pasażera w twarz
- podali australijscy policjanci w oświadczeniu.
Obywatelowi Tajlandii postawiono jeden zarzut napaści z faktycznym uszkodzeniem ciała. Jak informuje "Daily Mail", w Australii grozi za to kara do pięciu lat pozbawienia wolności. W czwartek 7 listopada mężczyzna pojawił się w Sądzie Rejonowym Downing Centre w Sydney. Damien Full, pełniący obowiązki nadinspektora australijskiej policji federalnej, stwierdził, że pasażerowie i personel linii lotniczych nie powinni być narażeni na agresywne lub obraźliwe zachowanie, zarówno w samolocie, jak i na lotnisku.
AFP nie toleruje agresywnych lub obraźliwych zachowań. Agresywne działania w zamkniętej przestrzeni mogą być niezwykle przerażające dla wszystkich. AFP ściśle współpracuje z liniami lotniczymi, aby interweniować, jeśli czyjeś zachowanie wpływa na samopoczucie innych pasażerów
- powiedział mężczyzna.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.