Takiej reakcji nikt się nie spodziewał. Zarząd portu lotniczego w Gdańsku w ostatnim czasie poinformował o zmianach, które chce wprowadzić od stycznia 2025 roku. Inicjatywa "Silent Airport" nie spotkała się z aprobatą opinii publicznej. W komentarzach wylała się fala hejtu.
Zurych, Helsinki i Lotnisko Chopina w Warszawie - na tych portach lotniczych już od jakiegoś czasu funkcjonuje inicjatywa nazywana cichymi lotniskami. Polega ona na wyłączeniu komunikatów głosowych na terminalach, dzięki czemu pasażerowie mogą oczekiwać na odprawę w relaksującej atmosferze. We wtorek 19 listopada 2024 roku zarząd Portu Lotniczego Gdańsk im. Lecha Wałęsy za pomocą mediów społecznościowych poinformował swoich obserwatorów, że w najbliższym czasie oni także staną się tego typu obiektem.
W trosce o komfort pasażerów #airportgdansk na początku przyszłego roku wyłączymy większość komunikatów dźwiękowych w terminalu. Wszystkie informacje o lotach znajdziecie na tablicach i ekranach - teraz podróżowanie stanie się bardziej relaksujące i spokojne. (...) To zmiana, która ograniczy hałas i ułatwi skupienie się na odpoczynku czy pracy przed lotem. Pamiętajcie, aby śledzić monitory w terminalu i zwracać uwagę na godzinę zakończenia boardingu
- czytamy na Facebooku. Na odzew ze strony pasażerów nie trzeba było długo czekać. Ciężko jednak znaleźć pozytywny komentarz w sprawie.
Wygraną w konkursie na 'bzdurę roku' macie w kieszeni
Chory pomysł. Mnóstwo osób nasłuchuje komunikatów
Lotnisko nie jest ani miejscem odpoczynku ani pracy tylko miejscem podróży. Brak komunikatów głosowych nie jest mądrą decyzją. Czy pasażerowie wszędzie w zasięgu wzroku mają wyświetlacze z informacjami o lotach?
Pojawiły się również głosy, że to rozwiązanie będzie sporym utrudnieniem dla osób cierpiących na problemy ze wzrokiem. Zarząd lotniska odpowiedział.
Radosne wieści szybko zamieniły się w koszmar pracowników Portu Lotniczego w Gdańsku. Po tygodniu od ogłoszenia planu wprowadzenia inicjatywy cichego lotniska zarząd ponownie postanowił zabrać głos.
Drodzy Pasażerowie, dziękujemy za wszystkie komentarze i opinie, które pojawiły się pod naszym ostatnim wpisem dotyczącym wprowadzenia silent airport. (...) Wasz komfort i bezpieczeństwo są dla nas priorytetem, dlatego każda uwaga została dokładnie przeanalizowana
- w odpowiedzi na komentarze dotyczące ilości monitorów na terminalach pracownicy gdańskiego portu przekazali, że na ten moment nie planuje się montażu kolejnych tablic. Niemniej jednak jest dopuszczalna taka możliwość, jeżeli tylko obecna liczba (115) okaże się niewystarczająca. W sprawie osób niewidomych, niedowidzących i starszych również zaoferowano pomoc w postaci specjalnej asysty PRM, o którą można się ubiegać poprzez wypełnienie formularzu na stronie, przy zakupie biletu lub osobiście na 2 godziny przed lotem, w biurze PRM. Najistotniejszą jednak informacją najprawdopodobniej może okazać się fakt, że komunikaty głosowe będą nadawane w sytuacjach awaryjnych oraz dotyczących bezpieczeństwa.
Dbamy o to, aby podróżni zawsze byli odpowiednio poinformowani w sytuacjach wymagających szybkiej reakcji
- czytamy. Decyzję o wprowadzeniu cichego lotniska umotywowano analizą doświadczeń innych lotnisk, które praktykują ten styl oferowania usług.
Jesteśmy świadomi, że planowana zmiana będzie znacząca, dlatego już teraz informujemy o niej, aby dotrzeć do jak największej liczby pasażerów
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.