Pod koniec lutego 2024 roku informowaliśmy, że pasażerom pociągów w określonych sytuacjach przysługuje odpowiednie odszkodowanie za opóźnienie. Takie prawo wynika z unijnego rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2021/782 z dnia 29 kwietnia 2021 roku. Choć europejscy przewoźnicy mają obowiązek stosowania się do tych zasad, niektóre sytuacja pokazują, że nie zawsze jest to aż takie oczywiste.
Jak informował na początku tego roku serwis Gazeta.pl, z 14 na 15 stycznia aż 573 pociągi pasażerskie były opóźnione. Niektórzy pasażerowie na transport musieli czekać wiele godzin, a łącznie na składy oczekiwano przez 280 godzin. To był zdecydowanie jeden z najgorszych dni dla lokalnej kolei.
Sytuacja pogodowa poprawiła się. @PKP_PLK_SA udrażnia kolejne linie kolejowe, na których zamarzła sieć trakcyjna. Do odwołania, na sieci kolejowej w całej Polsce obowiązuje kod czerwony, wywołany warunkami pogodowymi. W nocy uruchamialiśmy autobusy zastępcze, na trasie z Warszawy do Gdańska pojechał specjalny, dodatkowy pociąg (...)
- informowało wówczas PKP Intercity za pośrednictwem mediów społecznościowych. Sytuacja wywołała jeszcze większe poruszenia, po tym jak w sieci pojawił się post polityka Ziemowita Przebitkowskiego.
Może i mój pociąg stoi w Żyrardowie szóstą godzinę. Może i ma opóźnienie 7,5h. Może i nikt nas nie informował, dlaczego stoimy i jakie są przewidywania i rokowania, jak wskazuje regulamin PKP. Ale za to dostałem wafelka
- napisał w serwisie X. Z unijnego rozporządzenia wynika jednak, że w przypadku wielogodzinnego opóźnienia pasażerom powinno należeć się nieco więcej.
Jak informuje Urząd Transportu Kolejowego cytowany przez Interię, w marcu podobne problemy już nie występują, lecz "pociągi dalej się spóźniają, zwykle z przyczyn leżących po stronie przewoźników". Warto również przypomnieć, że w przypadku opóźnienia przekraczającego 60 minut pasażerowie mają prawo ubiegać się o zwrot części kosztów biletu. Taka rekompensata może wynosić:
Przepisy uwzględnione w unijnym rozporządzeniu dotyczą krajowych pociągów dalekobieżnych, a więc składów kategorii Express Intercity Premium (EIP), Express InterCity (EIC), InterCity (IC), Twoje Linie Kolejowe (TLK), interREGIO (IR), ŁKA Sprinter (ŁS) oraz połączeń międzynarodowych na terenie UE. Ponadto przewoźnik jest zobowiązany do tego, by zapewnić pasażerom posiłki i napoje adekwatnie do czasu oczekiwania. Gdy dojdzie do blokady torów, możliwy jest także nocleg oraz transfer pomiędzy hotelem a stacją na koszt przewoźnika. Sieć Europejskich Centrów Konsumenckich wyjaśnia również, że odszkodowanie powinno należeć się pasażerom nie tylko wtedy, gdy winę za zmiany w rozkładzie ponosi przewoźnik. O rekompensatę mogą ubiegać się także w przypadku awarii spowodowanych siłą wyższą, w tym złymi warunkami atmosferycznymi.
Zobacz też: W pociągu zapanował chaos. Między pasażerami zaczął pełzać wąż. Doszło do ewakuacji
Potwierdza to wyrok Trybunału Sprawiedliwości UE w sprawie C-509/11 ÖBB-Personenverkehr AG
- informuje ECC Net. Należy jednak pamiętać, że wartość odszkodowania w przeliczeniu na jedną osobę musi przekraczać minimalny próg wynoszący 4 euro, czyli około 16 złotych.
Dziękuje my, że przeczytałaś/eś nasz artykuł.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.