Dosłownie zeszłej nocy nad Polską zawisły obłoki srebrzyste. Idealne warunki pogodowe pozwoliły na obserwację tego wyjątkowego zjawiska. O tym, co czeka nas w najbliższym czasie, poinformował Karol Wójcik, autor bloga "Z głową w gwiazdach". Teraz będą pojawiać się znacznie częściej.
Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Wspomniany miłośnik astronomii umieścił na swoim facebookowym profilu post, w którym przekazał dobrą nowinę, dla tych, którym tego typu zjawiska zapierają dech w piersi. Okazuje się, że dosłownie przed chwilą rozpoczął się tzw. sezon na obłoki srebrzyste, a te właśnie po raz pierwszy pojawiły się na niebie.
A więc zaczęło się! Rozpoczął się sezon na Obłoki Srebrzyste! Wczoraj tuż przed zaśnięciem odebrałem telefon od niezawodnego Marcina Jadczyszyna, który doniósł o obserwacjach tego niezwykłego zjawiska
- czytamy we wpisie. Jak twierdzi Wójcik, powstają one na wysokości około 80 kilometrów i najprawdopodobniej są efektem obladzenia cząsteczek pyłu kosmicznego opadającego do atmosfery lub pozostałości po przelotach meteorytów. Obłoki srebrzyste to najwyżej położone chmury, jakie można oglądać z Ziemi. Ponadto doskonale odbijają światło słoneczne, które pada na drugą stronę planety, dzięki czemu w środku nocy wyglądają, jakby błyszczały.
Najlepszy czas na ich obserwację jest właśnie teraz, jednak, jak przekonuje bloger, są one widoczne jedynie w konkretnych godzinach.
Najlepiej wypatrywać ich w okolicach przesilenia letniego (+- 1 miesiąc) ok. 22:30 i po 1:00 nad ranem, nisko nad północnym horyzontem. Warto zadbać, aby widoku nie przesłaniały nam żadne drzewa czy zabudowania. Obserwacje dobrze jest prowadzić poza miastem, aby uniknąć łuny świetlnej
- tłumaczy Karol Wójcik. Wszystko wskazuje na to, że warto obserwować niebo podczas najbliższych nocy, gdyż to zjawisko astronomiczne może pojawiać się regularnie przez następnych kilka miesięcy.
Spróbujcie zapolować na Obłoki Srebrzyste w kolejnych nocach. Sezon dopiero się zaczął więc przed nami fascynujące dwa miesiące
- apeluje bloger do obserwatorów.