Ta planeta wygląda jak gigantyczna wata cukrowa. Naukowcy przecierają oczy ze zdumienia

Naukowcy znaleźli kolejną planetę. Nie dość, że jest ona niezwykle istotna, to jeszcze pozostaje "superpuszysta". Ten widok chyba nigdy nie przestanie zaskakiwać. To jak zobaczyć latającą w kosmosie ogromną, różową watę cukrową!

Galaktyka potrafi zaskakiwać. Nowo odkryta egzoplaneta znajduje się w odległości aż 1232 lat świetlnych od Ziemi. Jest to bez wątpienia jeden z najdziwniejszych globów, jakie udało się odkryć naukowcom. Dlaczego? Powodem jest jego nadzwyczajna gęstość. Dzięki temu wyróżnia się na tle innych, a dla niektórych sprawia wrażenie "smakowitej". 

Zobacz wideo Lądowanie na asteroidzie, obserwacje początków Wszechświata. Oto najważniejsze misje kosmiczne [TOPtech]

Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl

Planeta przypomina watę cukrową. Naukowcy jeszcze nie wiedzą, skąd się wzięła

W tym przypadku chodzi o planetę WASP-193b, której rozmiary robią spore wrażenie. Okazuje się, że jest niemalże o 50 procent masywniejsza od znanego nam Jowisza, lecz nie tylko na tym polega unikatowość. Jej gęstość wynosi zaledwie nieco powyżej jednego proenta gęstości Ziemi, a więc bez problemu można porównać ją do znanej i uwielbianej przez nas waty cukrowej. Aby lepiej sobie to zobrazować, wyobraźmy sobie puchatą kulkę nazywaną dmuchawcem... latającą w kosmosie. Jak doszło do jej powstania? Na odpowiedź będziemy musieli jeszcze trochę zaczekać. 

Naukowcy odkryli nową planetę. Wciąż nie mogą się temu nadziwić 

Wspomniana "superpuszysta" planeta krąży w pobliżu gwiazdy WASP-193 i potrzebuje zaledwie nieco ponad sześć dni, aby dokonać pełnego obiegu wokół swojego słońca. To znacznie mniej niż w przypadku innych globów - na przykład Merkury potrzebuje na to aż 88 pełnych dni. Najważniejszą jej cechą jednak jest wyjątkowo niska gęstość. Naukowcy odkryli, że pomimo swoich dużych rozmiarów, jej masa wynosi wyłącznie 0,139 masy Jowisza. Oznacza to, że gęstość tej planety sięga zaledwie 0,059 g na centymetr sześcienny. Choć eksperci nie postawili ostatecznej torii dotyczącej niezwykłych właściwości nowo odkrytego globu, to w ich głowach zaczęły pojawiać się już pierwsze wnioski. Sekretem może być bliskość gwiazdy WASP-193 i bijące od niej ciepło, które mogłoby nagrzać i rozszerzyć atmosferę planety. Takie wytłumaczenie miałoby sens, gdyby ta pierwotnie składała się z wodoru i helu oraz krążyła w pobliżu młodej gwiazdy, a jak wiadomo naukowcom, jest zupełnie inaczej. Niestety, szybko okazało się, że ta analiza posiada swoje niedociągnięcia, których nie da się zignorować. Dlatego też, aby poznać wszelkie tajemnice "puszystej" planety, musimy uzbroić się w cierpliwość.  

Więcej o: