Susza odkryła ślady dinozaurów sprzed 110 milionów lat. Zaskakujące zdjęcia. "To niesamowity widok"

Susza w USA 2023 stanowi duże zagrożenie dla ludzi, zwierząt i roślin. Okazuje się jednak, że ma ona też pewne pozytywne strony. Koryto rzeki w Teksasie skrywało ślady dinozaurów, których odkrycie było możliwe dopiero teraz. Badaczom udało się też już ustalić pierwsze informacje na ich temat.

Do wspomnianego odkrycia doszło w Parku Stanowego Dinosaur Valley Glen Rose w Teksasie, w Stanach Zjednoczonych. W wyniku suszy, która od miesięcy panuje na tych terenach, koryto przepływającej tamtędy rzeki Paluxy wyschło, odsłaniając około 70 śladów dinozaurów. Pierwsze z nich zauważono w piątek 25 sierpnia 2023 roku.

Zobacz wideo Dinozaury mogły żyć 300 lat?! Mnóstwo ciekawostek o prehistorycznych gadach [Pracownia Bronka]

Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl.

Wyschnięte koryto rzeki ujawniło ślady dinozaurów. Jak poruszały się dinozaury?

Park Stanowy Dinosaur Valley to teren, na którym znajduje się wiele śladów dinozaurów, które żyły tu mniej więcej 113 milionów lat temu. Żadne z dotychczasowych odkryć było jednak równie liczne. Jak podaje CNN, najnowsze ślady są datowane na około 110 milionów lat.

To ekscytujące widzieć coś, czego nikt inny nie widział. W pewnym sensie to jak poszukiwanie skarbów. Myślałem, że widziałem już wszystkie ślady dinozaurów, ale w ciągu ostatnich dwóch lat susza i ciężka praca naszych wolontariuszy odsłoniła ich wiele. To niesamowity widok

- mówił w rozmowie z CNN Paul Baker, jeden z pracowników parku.

Badanie śladów dinozaurów. Według naukowców to dwa gatunki pradawnych gadów

Według naukowców, odciski znalezione w korycie rzeki, zostały zrobione przez dwa różne gatunki gadów. Trójpalczaste łapy najprawdopodobniej należały do mięsożernego akrokantozaura, który osiągał wagę do 7 ton. Drugi typ śladów pozostawił po sobie zauroposejdon ważący nawet 44 tony. Co ciekawe, jak zauważa portal Smithsonian Magazine, sposób poruszania zauroposejdonów przypominał ten, który obserwujemy u współczesnych słoni. Kluczowe dla ustalenia tych informacji był zaangażowanie badaczy i ich ciężka praca.

Należy podkreślić, że susza nie odkryła tych śladów w nienaruszonym stanie w magiczny sposób. Nawet gdy rzeka jest sucha, ślady są zazwyczaj pokryte dużymi ilościami żwiru, piasku i zaschniętego błota. Usunięcie tych osadów zajmuje wolontariuszom wiele dni, a w tym przypadku tygodni

- wyjaśnia Glen Kuban, który od ponad 40 lat pracuje nad badaniami związanymi z Dinosaur Valley, a także pisze publikacje na ten temat. Na koniec warto dodać, że prace w miejscu odkrycia jeszcze się nie zakończyły. Planowane jest także wykonanie specjalnej mapy oraz odlewów odcisków, które umożliwią dalsze analizy po tym, gdy koryto rzeki ponownie wypełni woda, co nieuchronnie nastąpi w przyszłości po opadach deszczów.

 
Więcej o: