Z niedawnego badania, które przeprowadziła grupa węgierskich naukowców, wynika bezpośrednio, że osoby zafascynowane celebrytami osiągają niższe wyniki w testach poznawczych. W jaki sposób te dwie cechy się łączą? Eksperci nie do końca są przekonani co do powodów, ale wiedzą jedno - obsesja na punkcie gwiazd z pewnością nie jest dobra.
Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Nietypowe badanie przeprowadziła grupa węgierskich naukowców, chcących sprawdzić, jak zainteresowanie życiem celebrytów wpływa na nasze postrzeganie rzeczywistości, a co za tym idzie na sprawność w testach poznawczych. W doświadczeniu udział wzięło 1763 dorosłych Węgrów, którzy na samym początku mieli za zadanie wypełnić ankiety dotyczące ich stosunku do przeróżnych gwiazd oraz znanych ludzi. Kolejnym testem była weryfikacja poziomu inteligencji danych jednostek. Naukowcy zauważyli pewne zbieżności między obsesją i fascynacją światem bogatych ludzi, a wyjątkowo niskimi wynikami testu. O czym to świadczy? Zanim wyciągniemy daleko idące wnioski, że osoby czytające plotki i uwielbiające celebrytów są mniej inteligentne, zastanówmy się, czy te dwa wskaźniki wystarczą, by to ocenić. Oczywiście, że nie - i takiego samego zdania są eksperci przeprowadzający eksperyment. Zwracają jednak uwagę na to, że obsesja na punkcie celebrytów i scrollowanie social mediów przez dużą część dnia może powodować znaczne trudności w skupieniu się. Nasz mózg jest bowiem zasypywany ogromną ilością, niepotrzebnych i tak naprawdę niedotyczących nas informacji, które non stop musi przetwarzać. Naukowcy apelują więc: social media, owszem, ale z umiarem.
Węgierscy naukowcy popularną obsesję na punkcie świata znanych i lubianych celebrytów porównują do pewnego rodzaju uzależnienia. Ich zdaniem częste scrollowanie social mediów oraz czytanie o problemach gwiazd może upośledzać funkcjonowanie poznawcze. Jest tak dlatego, że naszą energię poświęcamy na życie zupełnie innej osoby. Często burzliwe, a więc pełne angażujących nas emocji. To powoduje mniejsze skupienie i mniejsze zasoby.
Chociaż nasze badania nie dowodzą, że rozwój silnej obsesji na punkcie ulubionej gwiazdy powoduje obniżenie wyników w testach poznawczych, sugeruje, że mądrze byłoby uważnie monitorować uczucia do niej.
- komentują węgierscy badacze. Dodają również, że problem ten się nasila i coraz mniej ludzi jest w stanie wyznaczyć sobie granicę między rzeczywistością a pokazywaną nam w social mediach fikcją.
Te wnioski, które pojawiają się jako pierwsze to przede wszystkim potrzeba monitorowania własnych uczuć wobec sławnych ludzi, których często nie tylko bezzasadnie idealizujemy, ale też postrzegamy niemal jak członków rodzin czy też naszych przyjaciół. Zapominamy, że tak naprawdę wcale tych osób nie znamy, a wielbimy jedynie nasze wyobrażenia na ich temat.
- zauważają naukowcy. Warto przypomnieć sobie ich słowa, kiedy znowu przyłapiemy się na czytaniu niepotwierdzonych plotek lub zatracimy się w obserwowaniu wyidealizowanego życia ulubionych gwiazd.