Wielki Mur Chiński został wzniesiony w celu chronienia się przed najazdami koczowniczych plemion. We współczesnym świecie zagrożenia wyglądają nieco inaczej, bo największe z nich dotyczą żywiołów. Przed czym dokładnie chcą się bronić Chiny? Chodzi o wzrost globalnego poziomu mórz i oceanów.
Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Władze Chin dużo mówią o zagrożeniu związanym z podwyższającym się coraz szybciej poziomie mórz i oceanów. Jest to duże niebezpieczeństwo dla zaludnionych wybrzeży, ponieważ występuje ogromne ryzyko podtopienia niektórych terenów. Na szczycie listy zagrożonych metropolii chińskich jest m.in. Szanghaj, Kanton oraz Shenzhen. Taka sytuacja jest skutkiem dynamicznych zmian klimatycznych, na co niestety duży wpływ ma sam człowiek. W momencie kataklizmu wyludnienie wspomnianych terenów wiązałoby się z ogromnym problemem demograficznym, jak i gospodarczym, dlatego chińskie władze chcą zrobić wszystko, aby temu zapobiec. Stąd też pomysł o budowie nowej bariery, inspirowanej słynnym murem.
Projekt, który nazwano mianem Wielkiego Falochronu, jest już w pierwszej fazie realizacji, jednak na ten moment informacji na temat koncepcji budowy nie ma zbyt wiele. Jak podają niektóre źródła, tworzone są struktury rozciągające się na długości 430 kilometrów, a w kolejnych latach mają być stopniowo powiększane. Plan obejmuje także podziemne i nadziemne systemy odwadniające i tworzenie sztucznych terenów podmokłych oraz zbiorników, których zadaniem będzie gromadzenie nadmiaru wody. Jak się okazuje, nie tylko Chiny obawiają się skutków podwyższonego poziomu wody w morzach i oceanach. Indonezja już od 2014 roku prowadzi budowę Wielkiego Muru Morskiego. Bariera powstaje w Dżakarcie i składa się z ogromnego falochronu i zbiorników. W tym przypadku plan budowy zakłada, że w 2023 roku stolica Indonezji ma zostać otoczona 46-kilometrową zaporą, która w przyszłości może być jedynym ratunkiem dla miasta zamieszkałego przez ponad 10 milionów ludzi. Już teraz jest ono regularnie zalewane, a zdaniem władz i naukowców sytuacja będzie się tylko pogarszać. Według przewidywań ekspertów do 2050 roku 1/3 Dżakarty może znaleźć się pod wodą. Tutaj nawet mur może nie być wystarczający, a władze rozważają przeniesienie stolicy w zupełnie inne miejsce. Gdzie? Na Kalimantan.