• Link został skopiowany

Domowe odkurzacze i samochody mogą być chińskimi szpiegami. Estońskie służby wszczęły alarm

Estoński wywiad niesie niepokojące wieści dotyczące chińskiej technologii. Popularny model inteligentnego odkurzacza może tak naprawdę służyć do szpiegowania i gromadzenia ważnych danych wywiadowczych. Tak wynika z najnowszego raportu służb, które twierdzą, że nie jesteśmy bezpieczni.
Odkurzacz może być chińskim szpiegiem. Służby Estonii wszczęły alarm - zdjęcie ilustracyjne
Alina Prokudina/Istock.com

W ostatnim czasie media obiegła informacja o gołębiu, który został aresztowany na osiem miesięcy pod poważnym zarzutem szpiegostwa na rzecz Chin. Do zatrzymania delikwenta doszło na terenie Indii, jednakże ostatecznie ten okazał się niewinny i odzyskał wolność. Teraz chińskimi szpiegami mają być roboty sprzątające, a sprawa wygląda nieco poważniej. 

Zobacz wideo Walka ze społeczeństwem obywatelskim i szpiegostwo międzynarodowe wśród zastosowań Pegasusa. Jak to działa?

Odkurzacze mogą nas szpiegować? Tak Chiny zbierają ważne informacje 

Rozwój chińskiej technologii na całym świecie budzi niemały podziw i sprawia, że te stały się prawdziwym gigantem. Taki stan rzeczy wynika między innymi ze strategii Chin, która ukierunkowana jest na zwiększanie wpływów politycznych. Być może są o krok dalej, niż komukolwiek mogło się wydawać. Wywiadowcze służby Estonii twierdzą, że ich odkurzacze są prawdziwymi szpiegami. Z opracowanego przez tamtejszy wywiad raportu wynika, że Chiny nastawione są na destabilizowanie krajów Zachodu i zbieranie przydatnych informacji na ich temat. 

Celem jest osiągnięcie punktu, w którym rozwiązań zintegrowanych technologicznie nie będzie można zastąpić technologią zachodnią, zarówno ze względu na niekompatybilność, jak i wzajemne powiązania

- wyjaśniono w opublikowanym raporcie, cytowanym przez serwis WP. Estońscy eksperci zwrócili szczególną uwagę na niebezpieczeństwo wynikające z przyjmowania systemów lidarowych, czyli takich, które są w stanie skanować otoczenie poprzez urządzenia potrzebujące konkretnych danych do swojej pracy. Są to między innymi odkurzacze i samochody

Celem chińskich firm jest przeskanowanie całego środowiska i przesłanie wszystkich danych do bazy w Chinach. Oznacza to, że samochody autonomiczne wyposażone w chińską technologię mogą być wykorzystywane do celów wywiadowczych

- przywołuje treść dokumentu portal Wprost. 

Chińska technologia jest realnym zagrożeniem dla świata. Wywiad Estonii bije na alarm 

Jak podkreślają estońskie służby wywiadowcze, sektor publiczny oraz prywatny powinny wdrożyć procesy, które zapobiegną nadmiernemu rozprzestrzenianiu się technologii pochodzącej z Chin. Ich zdaniem w końcu dojdzie do sytuacji, w której - ze względu na kwestie bezpieczeństwa - niezbędne będzie porzucenie chińskiej technologii. Niestety, spore wątpliwości wzbudzają nawet sprzęty przeznaczone do domowego użytku. 

Dokładnie takie samo ryzyko skanowania całego otoczenia wiąże się z popularną elektroniką domową, taką jak automatyczne odkurzacze. Ponadto istnieje ryzyko, że spersonalizowane usługi chińskich firm technologicznych, posiadających konta w aplikacjach mobilnych, zbierają informacje o ich użytkownikach

- ostrzega wywiad. W raporcie wspomniano również o ryzyku związanym z użytkowaniem TikToka, który także wywodzi się Chin. W tym przypadku dane pobierane przez Pekin mogą stwarzać realne zagrożenie dla użytkowników aplikacji.

Chiny potrzebują dostępu do danych wizualnych i behawioralnych od ludzi różnego pochodzenia, aby opracować doskonałą sztuczną inteligencję. TikTok zbiera obszerne informacje o urządzeniu i jego użytkowniku, takie jak kontakty, kalendarz, inne aplikacje, połączenia Wi-Fi i lokalizację. Informacje mogą być przydatne do zbierania danych wywiadowczych, wyłudzeń, a także do cyberataków

- dodają autorzy raportu. 

Więcej o: