W ostatnim czasie media obiegła informacja o gołębiu, który został aresztowany na osiem miesięcy pod poważnym zarzutem szpiegostwa na rzecz Chin. Do zatrzymania delikwenta doszło na terenie Indii, jednakże ostatecznie ten okazał się niewinny i odzyskał wolność. Teraz chińskimi szpiegami mają być roboty sprzątające, a sprawa wygląda nieco poważniej.
Rozwój chińskiej technologii na całym świecie budzi niemały podziw i sprawia, że te stały się prawdziwym gigantem. Taki stan rzeczy wynika między innymi ze strategii Chin, która ukierunkowana jest na zwiększanie wpływów politycznych. Być może są o krok dalej, niż komukolwiek mogło się wydawać. Wywiadowcze służby Estonii twierdzą, że ich odkurzacze są prawdziwymi szpiegami. Z opracowanego przez tamtejszy wywiad raportu wynika, że Chiny nastawione są na destabilizowanie krajów Zachodu i zbieranie przydatnych informacji na ich temat.
Celem jest osiągnięcie punktu, w którym rozwiązań zintegrowanych technologicznie nie będzie można zastąpić technologią zachodnią, zarówno ze względu na niekompatybilność, jak i wzajemne powiązania
- wyjaśniono w opublikowanym raporcie, cytowanym przez serwis WP. Estońscy eksperci zwrócili szczególną uwagę na niebezpieczeństwo wynikające z przyjmowania systemów lidarowych, czyli takich, które są w stanie skanować otoczenie poprzez urządzenia potrzebujące konkretnych danych do swojej pracy. Są to między innymi odkurzacze i samochody.
Celem chińskich firm jest przeskanowanie całego środowiska i przesłanie wszystkich danych do bazy w Chinach. Oznacza to, że samochody autonomiczne wyposażone w chińską technologię mogą być wykorzystywane do celów wywiadowczych
- przywołuje treść dokumentu portal Wprost.
Jak podkreślają estońskie służby wywiadowcze, sektor publiczny oraz prywatny powinny wdrożyć procesy, które zapobiegną nadmiernemu rozprzestrzenianiu się technologii pochodzącej z Chin. Ich zdaniem w końcu dojdzie do sytuacji, w której - ze względu na kwestie bezpieczeństwa - niezbędne będzie porzucenie chińskiej technologii. Niestety, spore wątpliwości wzbudzają nawet sprzęty przeznaczone do domowego użytku.
Dokładnie takie samo ryzyko skanowania całego otoczenia wiąże się z popularną elektroniką domową, taką jak automatyczne odkurzacze. Ponadto istnieje ryzyko, że spersonalizowane usługi chińskich firm technologicznych, posiadających konta w aplikacjach mobilnych, zbierają informacje o ich użytkownikach
- ostrzega wywiad. W raporcie wspomniano również o ryzyku związanym z użytkowaniem TikToka, który także wywodzi się Chin. W tym przypadku dane pobierane przez Pekin mogą stwarzać realne zagrożenie dla użytkowników aplikacji.
Chiny potrzebują dostępu do danych wizualnych i behawioralnych od ludzi różnego pochodzenia, aby opracować doskonałą sztuczną inteligencję. TikTok zbiera obszerne informacje o urządzeniu i jego użytkowniku, takie jak kontakty, kalendarz, inne aplikacje, połączenia Wi-Fi i lokalizację. Informacje mogą być przydatne do zbierania danych wywiadowczych, wyłudzeń, a także do cyberataków
- dodają autorzy raportu.