• Link został skopiowany

Ta roślina od 60 lat jest zamknięta w butli. Ostatnio podlano ją w 1972 roku. Mimo to dalej rośnie

Długość życia poszczególnych gatunków roślin jest oczywiście różna, ale 60 lat w przypadku takiej, którą uprawia się domu, to prawdziwy wyczyn. Na niezwykłość tego konkretnego przypadku dodatkowo wpływa fakt, że roślina przez ten czas nie była podlewana. Mimo to wciąż się rozwija.
Ile wytrzyma las w słoiku? David Latimer już zaplanował przyszłość swojej niezwykłej rośliny (zdj. ilustracyjne)
Fot. SUJATAKK_OFFICIAL / YouTube

W ostatnich latach lasy w słoiku stają się coraz popularniejszą ozdobą domów. W dużym uproszczeniu jest to kompozycja roślin uprawiana w szklanym naczyniu. Taka dekoracja może prezentować się bardzo ciekawie, ale mało kto osiąga rezultaty jak David Latimer. Warto dodać, że mężczyzna o swoją roślinkę dba od kilkudziesięciu lat, choć w zasadzie nie wymaga ona dużych nakładów pracy. Jak zatem to się zaczęło?

Zobacz wideo Zdrowotny ogród. Te rośliny oczyszczą powietrze w domu

Co posadzić w szklanym naczyniu? Uprawa roślin w terrarium ma długą historię

Początki uprawy roślin w szklanych naczyniach sięgają XIX wieku, kiedy to Nathaniel Bagshaw Ward, brytyjski lekarz i botanik, dokonał przypadkowo ciekawego odkrycia. Jak podaje "Borneo Bulletin", Ward umieścił w szklanym pojemniku poczwarkę motyla zmierzchnicy trupiej główki i po czasie odkrył, że poczwarka się przeobraziła, a w dodatku w naczyniu zaczęły rosnąć paprocie i trawy. Odkrycie to doprowadziło do stworzenia tzw. skrzynki Warda, czyli szczelnej przeszkolonej skrzyni do uprawy roślin. Początkowo miała służyć do domowej uprawy, zwłaszcza w miastach o dużym zanieczyszczeniu powietrza, ale wkrótce znalazła też zastosowanie przy transportowaniu roślin na duże odległości, w tym tych egzotycznych. Obecnie uznaje się również, że skrzynka Warda była prekursorem współczesnego terrarium. Co więcej, mechanizmy zaobserwowane przez Warda umożliwiły rozwój rośliny w domu Davida Latimera w Wielkiej Brytanii.

Zgodnie z informacjami opublikowanymi przez portal thenatureofhome.com David Latimer rozpoczął swój niezwykły eksperyment w 1960 roku poprzez umieszczenie w 45-litrowej butli odrobiny ziemi i nawozu. Następnie zasiał we wnętrzu nasiona trzykrotki, podlał je i szczelnie zamknął naczynie. Od tamtego czasu otworzył je tylko raz, w 1972 roku, aby uzupełnić wodę. Jak to możliwe?

Ile wytrzyma las w słoiku? David Latimer już zaplanował przyszłość swojej niezwykłej rośliny

Dzięki szczelnemu zamknięciu w butli utworzył się mały, odizolowany ekosystem. Parująca woda skrapla się na ściankach i zapewnia roślinie odpowiednią wilgoć. Substancje odżywcze są pobierane z ziemi oraz z opadających i obumierających liści czy łodyg. Latimer musi jedynie zadbać o dostęp do światła słonecznego, który jest niezbędnym elementem procesu fotosyntezy.

Roślina znajduje się sześć stóp od okna [niecałe dwa metry - red.], więc ma dostęp do promieni słonecznych. W rezultacie jest nieco bardziej wychylona w stronę słońca. Od czasu do czasu ją obracam, aby równomiernie się rozwijała. Poza tym nie jest wymagająca. Nigdy jej nie przycinałem

- wyjaśnia Latimer, cytowany przez "Daily Mail". Opiekun wyjątkowej trzykrotki zdaje sobie sprawę, że roślina najprawdopodobniej go przeżyje, więc liczy na to, że w przyszłości zajmą się nią jego dzieci. Jeśli jednak się tego nie podejmą, trzykrotka ma zostać przekazana Królewskiemu Towarzystwu Botanicznemu.

 

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

  • Link został skopiowany
Więcej o: