Góry podwodne to wzniesienia na dnie basenu oceanicznego, które mogą występować pojedynczo lub w postaci łańcuchów morskich. Trudno określić, jak wiele takich formacji znajduje się na Ziemi, ponieważ duża część dna oceanów pozostaje niezbadana. Sprawia to jednak, że każde nowe odkrycie z tym związane jest tym bardziej postrzegane jako wyjątkowe. Tym razem doszło do niego na Oceanie Spokojnym, 1448 kilometrów od wybrzeży Chile. Na miejscu znaleziono nie tylko wyjątkowo wysoką górę, lecz także m.in. "latającego potwora spaghetti".
Jak dowiadujemy się z komunikatu opublikowanego na oficjalnej stronie kalifornijskiego Schmidt Ocean Institute, nowo odkryta góra podwodna należy do podwodnego pasma górskiego Nazca. Wraz z grzbietem Salas y Gómez jest to jedno z kilku miejsc na świecie, rozważanych do utworzenia pełnomorskiego obszaru chronionego na mocy nowego traktatu ONZ z 2023 roku. Góra została odkryta w trakcie 28-dniowej wyprawy, którą poprowadził Schmidt Ocean Institute we współpracy z Ocean Census i Centrum Mapowania Wybrzeży i Oceanów. Wzniesienie ma aż 3109 metrów wysokości. Dla porównania Rysy mierzą 2501 metrów nad poziomem morza (przy czym najwyższy wierzchołek po polskiej stronie ma 2499 metrów nad poziomem morza), a słynny grecki Olimp wznosi się na wysokość 2917,7 metrów nad poziomem morza. W trakcie wyprawy zespół badawczy wykorzystał statek badawczy R/V Falkor (too), a konkretniej znajdujący się pod jego kadłubem system sonarowy.
Fale dźwiękowe opadają i odbijają się od powierzchni, a my mierzymy czas potrzebny na powrót i pomiar. Dzięki temu uzyskujemy naprawdę dobry obraz [topografii dna morskiego - przyp. red.]
- wyjaśnia działanie sonaru dr Jyotika Virmani, dyrektor Schmidt Ocean Institute, cytowana przez CNN. Dr Virmani podkreśla, że takie badania są ważne, ponieważ dotychczas w ten sposób przebadano zaledwie 26 proc. dna morskiego, choć stanowi ono aż 71 proc. powierzchni całej planety. Poza mapowaniem terenu udało się też zebrać wiele ciekawych i cennych informacji na temat tamtejszego ekosystemu. Uchwycono wyjątkowo rzadkie gatunki zwierząt, a także odkryto całkiem nowe. Co dokładnie znaleziono?
Na jednym ze zboczy góry odkryto ogrody gąbek i starożytnych koralowców. Ich powierzchnia wynosi około 800 metrów kwadratowych, co naukowcy z Schmidt Ocean Institute porównali do wielkości trzech kortów tenisowych. Ponadto udało się uchwycić kałamarnicę Promachoteuthis, która jest tak rzadka, że jej dotychczasowe opisy opierają się tylko na kilku zebranych obrazach trzech gatunków, w tym pochodzących z końca XIX wieku. Co więcej, do tej pory wykorzystywano przy tym tylko martwe próbki znalezione w sieciach. Oprócz kałamarnicy pojawiła się ośmiornica Casper, zauważona po raz pierwszy w południowym Pacyfiku. Nie zabrakło również dwóch osobników Bathyphysa siphonophores. To kolejny rzadki gatunek, który ze względu na swój specyficzny wygląd często nazywany jest "latającym potworem spaghetti".
Podczas ostatniej wyprawy w sumie zebrano dane na temat 20 nowych gatunków. Dwie poprzednie ekspedycje w styczniu i lutym udokumentowały natomiast ponad aż 150 nieznanych dotąd gatunków i dostarczyły wielu danych na temat zasięgu występowania zwierząt, o którym dotychczas nie wiedziano. W tracie wszystkich trzech wypraw naukowcom udało się zmapować i zbadać 25 podmorskich gór.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.