W 2023 roku na terenie Algierii odkryto meteoryt NWA 15915, który rozbudził wyobraźnię naukowców i dał nadzieję na poznanie kolejnych tajemnic wszechświata. Zdaniem ekspertów z USA stanowi wyjątkową okazję do zbadania składu i ewolucji wczesnych protoplanet. Wszystko dlatego, że w trakcie badań określono go jako coś, co nie pasuje do żadnego ze znanych nam ciał niebieskich. Analiza ujawniła złożoną historię magmową i nietypowy skład mineralogiczny, co połączono ze zniszczoną dawno temu planetą.
Odnaleziony w 2023 roku około dwukilogramowy fragment nie pochodził z żadnej ze znanych człowiekowi planet, które od lat są uznawane za źródło tego typu tworów. Zdaniem naukowców jego skład mineralogiczny nie przypominał niczego, co do tej pory udało im się zbadać. Wysnuto więc wniosek, że jest to element zaginionej planety, która była częścią wczesnego Układu Słonecznego sprzed kilku miliardów lat. Jak informuje serwis jupiterscience.com, jest to sensacyjne odkrycie, ponieważ obiekt oferuje wgląd w procesy, które ukształtowały obecne planety oraz mogą pomóc w rozwikłaniu wielu kosmicznych zagadek. Warto zaznaczyć, że na wczesnych etapach istnienia Układu Słonecznego mogło znajdować się w nim aż od 50 do 100 protoplanet wielkości Księżyca. Z czasem wiele z nich zderzyło się ze sobą i w ten sposób powstały większe planety, a w tym między innymi Ziemia.
Zobacz też: Odkryto 128 nowych księżyców krążących wokół Saturna. Planeta pobiła rekord
Dokładna analiza składu meteorytu NWA 15915 wskazała, że w tym przypadku dominują dwa minerały. 76,7 proc. masy obiektu stanowi augit, natomiast 20,2 proc. enstatyt. Badacze zwrócili również uwagę na nierównomierne rozmieszczenie inkluzji enstatytu, które znajdowały się głównie w centralnej części meteorytu. W obiekcie znaleziono także śladowe ilości plagioklazu, siarczków żelaza oraz chromu. Struktura meteorytu pozwala sądzić naukowcom, że powstał w wyniku powolnego stygnięcia magmy. Jak wyjaśnia portal tylkoastronomia.pl, jest to proces charakterystyczny dla głębokich warstw planet posiadających metaliczne jądro. Można zatem uznać, że meteoryt NWA 15915 powstał w warunkach niskotlenowych i stanowi fragment dawnej planety podobnej do Merkurego.
Naukowcy przekonali się, że fragmenty tak zwanych zaginionych planet do dziś mogą dryfować w głębokim kosmosie i z czasem opadać na istniejące obecnie ciała niebieskie. W przypadku NWA 15915 prawdopodobnie doszło do całkowitego zniszczenia protoplanety w wyniku potężnej kolizji lub wskutek innego incydentu, który miał miejsce w okresie formowania się wielkich planet. Eksperci są przekonani, że dostęp do takiego materiału może całkowicie zrewolucjonizować naukę i pomóc w przyszłych misjach eksploracji kosmosu. Dzięki badaniu meteorytu naukowcy mogą przetestować i udoskonalić istniejące modele formowania się planet, a także uzyskać dokładniejszy obraz procesów, które ukształtowały Układ Słoneczny. Pozyskane dane zostaną również porównane z informacjami zebranymi w takcie badań nad innymi meteorytami i asteroidami. Sensacyjne odkrycie wskazuje również na potrzebę ciągłego inwestowania w badania naukowe dotyczące kosmosu.
Dziękuje my, że przeczytałaś/eś nasz artykuł.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.