• Link został skopiowany

Polacy kupują ją na potęgę. Jest bardziej szkodliwa dla zdrowia niż chipsy i fast foody

Podczas gotowania często sięgamy po sprawdzone rozwiązania, które wzbogacają smak naszych dań. Mogą to być określone przyprawy lub dodatek innych produktów. Powszechnym wyborem są tu też kostki rosołowe, które najczęściej lądują w zupach i sosach. Niestety produkt ten ma fatalny wpływ na nasze zdrowie.
Czy kostki rosołowe są zdrowe? (zdj. ilustracyjne)
Fot. PamWalker68 / iStock

Kostki rosołowe to rodzaj przyprawy w postaci sprasowanych kostek. W sklepach są dostępne opcje drobiowe, wołowe oraz warzywne. Ich stosowanie jest wyjątkowo proste. Wystarczy wrzucić jedną do zupy, sosu, risotto, curry lub duszonych warzyw, aby wzbogacić je o bogaty aromat. Jeśli jednak przyjrzymy się bliżej ich składowi, możemy chcieć rozważyć zmianę naszych kuchennych nawyków.

Zobacz wideo Czy w supermarkecie można kupować warzywa? Ekspert zwrócił uwagę na coś innego. "Mrożone są bezpieczne"

Czy kostki rosołowe są zdrowe? Wzbogacają smak potraw, ale nie są wartościowe

Kostki rosołowe składają się gównie z soli. Już ta informacja powinna nas zaniepokoić, ponieważ zgodnie z zaleceniami Światowej Organizacji Zdrowia, dzienne spożycie soli we wszystkich posiłkach nie powinno przekraczać w przypadku dorosłej osoby pięciu gramów. Nadmiar soli w diecie wiąże się m.in. ze zwiększonym ryzykiem nadciśnienia. Kolejny alarmujący składnik to wzmacniacze smaku, wśród których często pojawia się glutaminian monosodowy. Portal Onet podkreśla, że często stosowane są również inozynian i guanylan disodowy, maltodekstryny i mączka chleba świętojańskiego.

Zobacz też: Nie dawaj tego kotu. Weterynarze biją na alarm: bakterie, pasożyty i śmiertelne wirusy

Oprócz tego na liście składników zazwyczaj znajdziemy skrobię, ekstrakt drożdżowy, cukier, aromaty i barwniki (w tym karmel amoniakalny), regulator kwasowości, przeciwutleniacze czy przyprawy. Co ciekawe, suszone warzywa stanowią przeważnie do 2-3 procent kostki, a ekstrakt z mięsa 0,1-0,2 procent, czasami do 2 procent. Najważniejszym argumentem przemawiającym za zrezygnowaniem z kostek rosołowych jest jednak zaskakująco duża zawartość tłuszczów trans.

Tłuszcze trans: w jakich produktach je spotkamy? Kostki rosołowe zajmują niechlubne miejsce

Zgodnie z informacjami udostępnionymi przez Instytut Matki i Dziecka kostka rosołowa ma aż 0,39 g tłuszczów trans w 100 g produktu. Niektóre inne przytoczone produkty zawierają przeciętnie w 100 g:

  • ciasta z cukierni sklepowych - 0,19 g,
  • pizza - 0,18 g,
  • margaryny twarde w kostce - 0,16 g,
  • hamburger - 0,09 g,
  • kebab - 0,07 g,
  • czipsy - 0,05 g,
  • frytki - 0,02 g.

Tłuszcze trans to "częściowo uwodornione/utwardzone oleje roślinne" i właśnie taką informację znajdziemy na produktach, które je zawierają. Składnik ten jest uznawany za szczególnie szkodliwy, ponieważ wpływa negatywnie na organizm nawet przy małych ilościach i prowadzi do wielu problemów zdrowotnych. Wśród nich należy wymienić m.in. wzrost stężenia "złego cholesterolu" (LDL) i jednoczesne obniżenie "dobrego cholesterolu" (HDL), co zwiększa ryzyko rozwoju miażdżycy. Ponadto tłuszcze trans zaburzają przemiany metaboliczne cennych kwasów tłuszczowych omega-3 i nasilają produkcję wolnych rodników w organizmie. Nadmiar tych ostatnich sprzyja rozwojowi wielu chorób, w tym nowotworowych.

2 kwietnia 2021 roku weszło w życie rozporządzenie Komisji Europejskiej wprowadzające limit na zawartość tłuszczów trans w produktach spożywczych do 2 g na 100 g tłuszczu. Przepisy te obowiązują również w Polsce. Więcej na ten temat, a także szkodliwości tłuszczów trans w ogólnym ujęciu, pisaliśmy w poprzednim artykule.

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.

Więcej o: